Debata przedwyborcza rozpocznie się dziś w nocy (10/11.09) około 3:00 polskiego czasu. Starcie Donalda Trumpa i Kamali Harris może mieć niebagatelne znaczenie dla wyników wyborów prezydenckich w USA. Przypomnijmy, że Amerykanie pójdą do urn już 5 listopada.
Dlaczego debata przedwyborcza będzie miała tak duże znaczenie? Jak pokazują sondaże opublikowane przez CNN, kandydaci Republikanów i Demokratów idą "łeb w łeb". Na ten moment nieznacznie lepsza jest urzędująca wiceprezydent USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W pierwszym z badań, Kamala Harris może cieszyć się poparciem na poziomie 49 proc. badanych. To średnie poparcie dla kandydatki w okresie między 23 sierpnia i 6 września. Z kolei Donald Trump uzyskał 48 proc. głosów. Badanie przeprowadził ośrodek CNN Poll of Polls.
Z kolei opublikowany w poniedziałek (09.09) sondaż Pew Research Center wskazuje remis. Harris i Trump cieszą się poparciem na poziomie 49 proc. Dodajmy, że przewaga kandydatki Demokratów mieści się w granicach błędu sondażowego.
Debata w USA: to starcie o fotel prezydencki
Eksperci nie mają wątpliwości, że dzisiejsza debata może bardzo wpłynąć na przebieg wyborów w Stanach Zjednoczonych. Demokraci zapowiadają, że to "starcie młodej prokurator ze starym kryminalistą", nawiązując tym samym do wyroków skazujących, które ciążą nad głową byłego prezydenta USA.
Republikanie są z kolei przekonani, że Donald Trump pokona Kamalę Harris w bezpośrednim starciu. Uważają, że ich kandydat zaprezentuje się "jeszcze lepiej niż w starciu z Joe Bidenem". Dodajmy, że to właśnie niedługo po debacie urzędujący prezydent ogłosił, że nie będzie ubiegał się o reelekcję.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.