Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 

Nowy wątek w sprawie Iwony Wieczorek? Były policjant mówi wprost

32

Czy w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek doczekamy się przełomu? Na razie można mówić o nowych, niewyjaśnionych okolicznościach. Zagadkowy jest m.in. wątek kierowcy fiata cinquecento, o którym poinformowała ostatnio policja. Były funkcjonariusz CBŚP uważa, że "policjanci w komunikacie pomylili ulice".

Nowy wątek w sprawie Iwony Wieczorek? Były policjant mówi wprost
Kolejne tropy w sprawie Iwony Wieczorek (Facebook, Komenda Główna Policji)

Iwona Wieczorek zaginęła 17 lipca 2010 roku. Przez 14 lat nikomu nie udało się wyjaśnić, gdzie jest 19-letnia wtedy dziewczyna. Ostatni raz widziana była na gdańskim Jelitkowie. Później ślad po niej kompletnie zaginął.

Śledczy wyjaśniali różne wątki w sprawie. Pojawiły się tropy prowadzące do "Zatoki Sztuki" i handlu ludźmi, tajemniczego "mężczyzny z ręcznikiem", a teraz policjanci badają sprawę zlokalizowanego w okolicy fiata cinquecento.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Co się stało z ciałem Iwony Wieczorek?
Policjanci ze stołecznego Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw, którzy prowadzą tę sprawę, uzyskali informację, że związek z zaginięciem kobiety może mieć kierowca białego fiata cinquecento. Pojazd przemieszczał się 17 lipca 2010 roku o godzinie 5:07 w Gdańsku ulicą Pomorską w rejonie Parku Reagana - komunikat o tej treści pojawił się na stronie Komendy Stołecznej Policji.

Funkcjonariusze pomylili ulice?

Detektyw i były funkcjonariusz CBŚP Wojciech Koszczyński uważa, że policjanci pomylili ulice w oficjalnym komunikacie. W rozmowie z "Faktem" wyjaśnia kwestię tej pomyłki. Jego zdaniem funkcjonariusze powinni napisać o ul. Piastowskiej, tymczasem znalazła się tam ul. Pomorska.

Oczywiście, taka pomyłka może się zdarzyć policjantom, ale jeżeli doszło do niej na początku śledztwa, to mogła mieć ona bardzo duży wpływ na dalsze losy postępowania. Dlaczego? Wyobraźmy sobie, że policjant ocenił, że to zdjęcie zostało zrobione kilkaset metrów dalej. W efekcie mógł uznać, że jest ono nieistotne dla sprawy. Jeżeli okazuje się, że jest to ulica znajdująca się bardzo blisko wejścia nr 63, to ujęcie tego auta ma zupełnie inne znaczenie dla sprawy - tłumaczy Koszczyński.

Detektyw dodaje też, że policja powinna wyjaśnić okoliczności pomyłki. Koszczyński nie chce zdradzić dziennikarzom "Faktu" na czyje zlecenie pracuje. Mówi tylko, że to tajemnicza "mieszkanka Trójmiasta". Śledczy przyznaje też, że ma teorię związaną z kierowcą białego fiata. W jego opinii był to "ochroniarz jednego z trójmiejskich klubów".

Koszczyński mówi też, że "osoby zamieszane w sprawę Iwony Wieczorek nadal trwają w skutecznej zmowie milczenia".

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Świebodzin zdetronizowany. Nowy pomnik Jezusa będzie dużo wyższy
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić