Półnaga kobieta wylądowała na dachu samochodu osobowego typu sedan. "Pod wpływem uderzenia dach limuzyny został zgnieciony, podobnie jak szyberdach" - donosi brytyjski dziennik "The Sun".
Zdarzenie miało miejsce w Tajpej, stolicy Tajwanu. Na wideo, które pojawiło się w sieci, widać moment upadku kobiety, ubranej w figi i koszulę.
Kobieta nie straciła przytomności. Krótko po lądowaniu pojawił się obok niej mężczyzna. Również był niekompletnie ubrany. Najprawdopodobniej to partner poszkodowanej. Pomógł jej zejść z auta, a następnie przytulił i pocałował.
Szedłem do domu, kiedy to się stało. Nie widziałem samego momentu, ale słyszałem głośny huk. A gdy spojrzałem, na dachu auta leżała kobieta - powiedział lokalnym mediom jeden ze świadków zdarzenia.
Dramatyczny finał zbliżenia?
Internauci nie mają złudzeń. Twierdzą, że do zdarzenia doszło podczas intymnej sytuacji. Nie wiadomo, z jakiej wysokości spadła kobieta. Pojawiły się jednak informacje, że jedynie doznała urazu pleców. Jej stan jest stabilny.
Oczywiście para będzie musiała słono zapłacić za ten incydent. Chodzi o konieczność wypłacenia odszkodowania za zdemolowanie auta.