Porzucone szczeniaki wbiegły na drogę ekspresową S7 na wysokości Frąknowa 11 listopada. Na szczęście psiaki zostały zauważone przez policjantów zmierzających tamtędy do miejscowości Napierki. Chwilę później mogłyby wbiec pod koła aut i zginąć, powodując ogromną kolizję.
Policjanci zatrzymali się na poboczu, aby zapewnić szczeniakom bezpieczeństwo. Przestraszone psy uciekły na ich widok do rowu. To właśnie wtedy powstał kolejny problem. Jeden z czworonogów utknął po szyję w wodzie i pojawiło się zagrożenie, że może się utopić. Funkcjonariusze niezwłocznie otworzyli kratę zabezpieczającą i weszli do przepływu wodno-melioracyjnego, dzięki czemu udało im się uratować zwierzęta.
Historia czeka na swój szczęśliwy koniec. Wycieńczone szczeniaki okryto kocem i zabrano do radiowozu. Policjanci przetransportowali je do Schroniska dla Bezdomnych Psów "Podaj łapę" w Tatarach koło Nidzicy.
Pies i suczka są w dobrej kondycji, mają około 4 miesięcy. Po 14 dniach kwarantanny będą poddane zaszczepieniu i zaczipowaniu. Następnie zostaną ponownie odrobaczone i odpchlone. Po przejściu tych procesów będzie możliwa ich adopcja. Przygarnięciem samca ma być zainteresowany policjant, który przywiózł psy do schroniska.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.