Choć informacja o pojawieniu się w polskiej rzece populacji krewetek nie wydaje się szczególnie groźne, eksperci alarmują. Podkreślają, że to ogromne zagrożenie dla naszego ekosystemu wodnego. Dr Aleksandra Jabłońska z Katedry Zoologii Bezkręgowców i Hydrobiologii Uniwersytetu Łódzkiego w rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreśliła, że jeśli obce gatunki zaaklimatyzują się w nowym środowisku, może skończyć się ich postępującą ekspansją.
Skąd egzotyczne krewetki w polskiej rzece? Wiele wskazuje na to, że wszystkiemu winny akwarysta, który zapewne nie chcąc już dłużej hodować krewetek, wypuścił je do rzeki. Obecność słodkowodnej krewetki Neocaridina davidi potwierdzono w kanale, którym odprowadzane są podgrzane wody z elektrowni w Gryfinie. Zdaniem dr Jabłońskiej, tutejsza populacja rozwija się co najmniej od dwóch dekad.
Taki scenariusz potwierdzają przeprowadzone badania mitochondrialnego DNA, które pokazały, że krewetki odnalezione w dolnej Odrze na przestrzeni kilku lat oraz krewetki próbnie pobrane z akwarium w centralnej Polsce, nie różniły się od siebie pod względem genetycznym — wskazuje badaczka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Badaczka wskazuje, że większość gatunków egzotycznych zwierząt wypuszczona do wód naturalnych nie jest w stanie przetrwać zimy. Problem zaczyna się w chwili, kiedy trafią do wód zmienionych, jak choćby do podgrzanych wód z przemysłu. Większą szansę na przeżycie zapewniają im także "zmiany klimatu w trefie umiarkowanej".
Dodatkowo obce gatunki, po zaaklimatyzowaniu się w nowym środowisku, mogą rozpocząć inwazję do kolejnych wód, co możliwe jest dzięki połączeniu poszczególnych cieków wodnych kanałami, umożliwiającymi im swobodną migrację.
Zasiedlanie wód przez obce gatunki jest niebezpieczne
Dr Jabłońska wskazuje, że zasiedlenie naszych wód egzotycznymi gatunkami stanowi ogromne zagrożenie. Badaczka wskazuje, że nie tylko przyczynia się do wzrostu presji drapieżników na rodzime gatunki, ale wprowadza do środowiska patogeny i choroby, które do tej pory w nim nie występowały.
Powinno się zatem informować i edukować społeczeństwo o niebezpieczeństwie wynikającym z wprowadzania gatunków obcych do wód naturalnych — podsumowała specjalistka.