Chińska policja poinformowała o zakończeniu 40-dniowej obławy na więźnia, który uciekł z zakładu karnego w mieście Jilin. Zhu Xianjian został aresztowany przez mundurowych 28 listopada. Za informację mogące pomóc w jego schwytaniu oferowano nagrodę w wysokości aż 700 tysięcy juanów (ok. 450 tysięcy złotych).
Zhu Xianjian uciekł z więzienia 19 października. 39-latek wspiął się na szopę więzienną, po czym przeskoczył przez ogrodzenie elektryczne i znalazł się na wolności. Bezpośrednio po ucieczce w pościg za uciekinierem bezskutecznie rzucili się strażnicy więzienni. Koreańczyk przez 40 dni ukrywał się przed policją - aż do 28 listopada.
Zhu Xianjian trafił do chińskiego więzienia w 2013 roku. To właśnie wtedy przekroczył rzekę oddzielającą Koreę Północną od Chin i napadł na kilka domów w pobliskiej wiosce, kradnąc pieniądze, telefony komórkowe i ubrania. Koreańczyk zaatakował również nożem kobietę, która go nakryła na rozboju. Przestępca został schwyatny przez policję i skazany na 11 lat więzienia.
Ucieczka Koreańczyka była zapewne motywowana jego obawą przed deportacją do Korei Północnej. Chiny przymusowo repatriują Koreańczyków z Północy, mimo że są stroną Konwencji ONZ w sprawie uchodźców z 1951 r. Władze postrzegają jednak uciekinierów jako nielegalnych migrantów, a nie uchodźców, co pozwala traktować ich jak przestępców w systemie prawnym kraju.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.