Na razie trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie o ewentualne obostrzenia dla niezaszczepionych. Jak podaje bowiem Wirtualna Polska, "przedstawiciele PiS w oficjalnych i nieoficjalnych rozmowach unikają jednoznacznej odpowiedzi, czy rząd planuje wprowadzić obostrzenia dla niezaszczepionych - rodem z Francji".
Dużo bardziej kategorycznie podchodzą do tego tematu przedstawiciele opozycji. Większość z nich chce iść w kierunku obowiązkowych paszportów covidowych w miejscach publicznych - zaznaczono.
Przypomnijmy, że we Francji wprowadzono twarde przepisy. Od sierpnia do restauracji, kin, muzeów, a nawet pociągów czy centrów handlowych będą mogli wchodzić tylko zaszczepieni, ozdrowieńcy i osoby, które przedstawią negatywny wynik testu na koronawirusa.
"Wprost" podawał, że Rada Medyczna przy premierze Mateuszu Morawieckim zarekomendowała, by do miejsc publicznych dostęp miały tylko osoby zaszczepione. Podobno jednak nie ma na to zgody politycznej. RMF FM jasno zaznaczało w poniedziałek, że polski rząd nie planuje wprowadzać restrykcji w miejscach publicznych dla niezaszczepionych.
Obostrzenia dla niezaszczepionych? Jasne stanowisko eksperta
Głos w tej sprawie zabrał również dr Michał Sutkowski. W rozmowie z Wirtualną Polską zaznaczył, że "droga profitów dla zaszczepionych i ograniczeń dla tych, co nie przyjęli wakcyn, jest dobra".
Możemy mieć na jesieni do czynienia znowu z bardzo dużą liczbą zakażeń, co odbije się na gospodarce i sytuacji w szpitalach. Skłaniam się więc ku ewentualnemu lockdownowi tylko dla niezaszczepionych - podkreślił.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.