Pracownicy muzeum w Manching po przyjściu do pracy we wtorek odkryli zepsutą gablotę. Po chwilę zauważyli, że zniknęły z niej 450 zabytkowych celtyckich monet. Władze miasta poinformowały, że sprawcy okradli muzeum w godzinach porannych.
Wyłączyli internet i skradli monety
Policja potwierdziła fakt zniszczenia gabloty, ale nie podała więcej szczegółów i nie ujawniła okoliczności, w jakich pieniądze zostały skradzione. Kradzież wiąże się jednak najprawdopodobniej z awarią internetu, do której doszło dzień wcześniej.
W poniedziałek wieczorem w mieście nie działały telefony ani sieć w mieście. - Odcięli całe Manching - powiedział "Sueddeutsche Zeitung" burmistrz miasta, Herbert Nerb. Przez to doskonale zabezpieczone muzeum nie miało kontaktu z policją i złodzieje mogli tam spokojnie wejść.
"Całkowita katastrofa"
Nerb powiedział, że sprawcy "byli profesjonalistami", a kradzież monet nazwał "całkowitą katastrofą" dla miasteczka. Bawarski minister nauki i sztuki Markus Blume powiedział, że skradzionych monet nie da się zastąpić.
- To był testament naszej historii - mówił w rozmowie z agencją dpa. 450 monet pochodziły z III w. p.n.e. Zostały znalezione w 1999 roku. Ich wartość wyceniono na kilka milionów euro.
Seria kradzieży w muzeach
"Deutsche Welle" przypomina, że w ostatnich latach w niemieckich muzeach dochodziło do serii kradzieży. W 2017 r. z muzeum w Berlinie skradziono złotą monetę pod nazwą "wielki liść klonowy". W 2019 r. w Dreźnie okradziono Pałac Królewski - Zieloną Kryptę. Skradziono wtedy m.in. biżuterię wartą około 113 mln euro.