Kobieta z Nowego Jorku wstała o 7 rano. Pod drzwiami znalazła zakrwawione ciało swojej 24-letniej córki. Policja zjawiła się na miejscu niemal od razu.
Kobiety wspólnie gotowały obiad, gdy Alex nagle wyszła. Po 30 minutach napisała, że wraca do domu. Rodzina nie wie, kto zaalarmował policję o zwłokach lub kto mógł skrzywdzić dziewczynę.
Co się stało?
Siostra dziewczyny jest przekonana, że 24-latka została zamordowana.
Wiem, że moja siostra nie powiedziałaby: "Wracam do domu", a potem po prostu nie wróciłaby do domu, nawet nie dzwoniąc lub nawet nie wysyłając mojej mamie wiadomości SMS – powiedziała w "News 12" siostra Alexy, Cristina Benitez.
We wtorek cała rodzina zebrała się, by czcić pamięć dziewczyny. Lekarz sądowy przeprowadza sekcję zwłok w celu ustalenia przyczyny zgonu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.