Jekatierina Winokurowa (nazwisko panieńskie - Ławrowa) przybyła w piątek do Gruzji na ślub brata swojego męża Aleksandra Winokurowa. Jak podaje gruziński kanał telewizyjny Mtavari, kobieta sama pochwaliła się zdjęciami z hotelu na Instagramie.
Czytaj także: Australia w ogniu. Od tysięcy lat płonie jedna z gór
Córka Ławrowa w Gruzji
Jednak kiedy o sprawie zrobiło się głośno, konta Winokurowej, jej męża i przyjaciół zostały ukryte.
Dziennikarze ustalili, że ślub odbywa się w historycznym regionie na wschodzie Gruzji - w Kachetii. Weselnicy mają świętować w pięciogwiazdkowym hotelu nad jeziorem Kvareli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennikarz telewizji Mtavari dowiedział się o przybyciu córki Ławrowa do Gruzji, dzwoniąc bezpośrednio do hotelu. Powiedział, że jest kurierem i ma dostarczyć Winokurowej kwiaty. Pracownicy hotelu potwierdzili, że gościni z Rosji jest już w hotelu.
Miejscowi protestują pod hotelem
Jednak później administracja hotelu stwierdziła, że w hotelu nie ma gości z takim nazwiskiem i zarzucili dziennikarzom dezinformację. Tymczasem jak donosi "Radio Swoboda" przyjazd córki Ławrowa wywołał oburzenie miejscowych.
W mediach społecznościowych pojawiają się nagrania spod hotelu, na których widać tłumy niezadowolonych Gruzinów. Próbują też atakować samochód, w którym, jak sądzą, mogła jechać córka Ławrowa. Ośrodek, w którym odbędzie się wesele, jest chroniony przez kordony policjantów.
Czytaj także: Test z geografii. Pamiętasz to z podstawówki?
Córka Ławrowa objęta sankcjami
Członkowie rodziny rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa znajdują się na listach sankcyjnych krajów zachodnich. Dotychczas żaden resort nie potwierdził jeszcze oficjalnie obecności córki Ławrowa w Gruzji.
Przyjazd Winokurowej do Gruzji może wiązać się też ze wznowieniem lotów z Rosji do Gruzji, o czym w ubiegłym tygodniu poinformował Kreml. Putin podjął też decyzję o zniesieniu wiz dla obywateli Gruzji. MSZ Ukrainy oceniło, że Rosja proponuje Gruzji "pakt z diabłem".
Rosja wznawia loty do Gruzji
Bezpośrednie połączenia lotnicze z Gruzją zostały przez Rosję zlikwidowane w 2019 roku. Rejsy od tego czasu odbywały się np. przez Armenię, gdzie samoloty wykonywały lądowanie techniczne, a pasażerowie nie opuszczali pokładu.
W piątek do stolicy Gruzji, Tbilisi, przyleciał pierwszy od 2019 roku samolot z Rosji. Przed portem lotniczym zebrali się tysiące Gruzinów, którzy sprzeciwiają się przywróceniu bezpośrednich lotów. Policja zatrzymała kilku aktywistów.