Policja w Lublinie zatrzymała wandala, który w biały dzień w środku miasta, przy użyciu pisaków niszczył elewację budynku teatru. Mężczyzna został rozpoznany przez policjantów bo nosił charakterystyczny plecak ze zdjęciem brązowego psa.
Okazało się, że sprawcą bazgrania po ścianie jest 48-latek znany już policji z wcześniejszych wyskoków. Mężczyzna za swój wyczyn został zatrzymany przez śledczych, grozi mu także kara do ośmiu lat więzienia.
Czytaj także: To znaleźli w piwnicy. 30-latka w tarapatach
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak całe zdarzenie relacjonuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z zespołu prasowego policji w Lublinie:
Do zdarzenia doszło po koniec ubiegłego tygodnia na Starym Mieście w Lublinie. Z ustaleń w sprawie wynika, iż mężczyzna z charakterystycznym plecakiem podszedł do elewacji Teatru Starego i pomazał pisakiem ścianę. Zawiadomienie w tej sprawie policjanci otrzymali poniedziałek i od razu wiedzieli, kto stoi za przestępstwem. Funkcjonariusze bez trudu rozpoznali mężczyznę po dziecięcym plecaku - relacjonują policjanci.
Czytaj także: Dąbrówno. Ciało 5-latki w domu. Wstrząsające doniesienia
I choć z pozoru ta historia brzmi całkiem niewinnie, z dalszej części komunikatu można wywnioskować, że konsekwencje dla "graficiarza" mogą być całkiem poważne.
48-latek został zatrzymany. Operacyjni udowodnili mu dokonanie uszkodzenia elewacji zabytkowego budynku. Mieszkaniec Lublina wczoraj został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty z ustawy o ochronie zabytków. Decyzją śledczych trafił pod dozór policji. Grozi mu nawet 8 lat więzienia - informuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komisariatu Miejskiego Policji w Lublinie.
Czytaj także: Skandal w Bartoszycach. Miała 3,3 promila