Podziemna budowla sięga czasów Cesarstwa Rzymskiego – twierdzą badacze. Wejście do niej znaleziono w miejscu, gdzie terroryści wyrzucali swoje śmieci. Wśród artefaktów wskazujących na to, że było to ważne miejsce dla chrześcijan, są krzyże wyryte na kolumnach i ścianach oraz napisy wykute w kamieniu.
Byłem tak podekscytowany, że nie potrafię tego opisać – opisuje w rozmowie z Fox News Abdulwahab Sheko, szef Komitetu Eksploracji przy Radzie Ruin w Manbij.
Czytaj także: "Zaginiony uniwersytet". Ruiny znaleziono po 500 latach
Jaskinie z początków chrześcijaństwa znalezione w Syrii
Podziemny "kościół" pochodzący z III lub IV wieku składa się z podziemnych korytarzy z niewielkimi świetlikami. W tunelach znajdują się także rozmaite tajne przejścia, służące do ucieczki w razie zasadzki. W środku znaleźć można także ruiny czegoś, co dziś można by nazwać ołtarzem.
Odkrycie wskazuje, że w okolicy żyła populacja chrześcijan, która musiała się ukrywać. Byli prześladowani przez urzędników Cesarstwa Rzymskiego – analizuje John Wineland, profesor historii i archeologii na amerykańskim Southeastern University.
Chrześcijaństwo było nielegalne w Cesarstwie Rzymskim, dopóki nie zostało dopuszczone jako religia przez cesarza Konstantyna w 313 roku naszej ery. Wcześniej wierzący spotykali się potajemnie w podziemnych świątyniach.
Archeolodzy z Syrii zaprosili do współpracy przy badaniu ruin specjalistów z całego świata. Większość odpowiedzi była jednak negatywna, ponieważ naukowcy obawiają się przyjeżdżać do rozdartego wojną kraju.
Badacze natrafili także na drugą podziemną jaskinię, która mogła służyć jako cmentarz. W podziemiach wciąż znajdują się ludzkie szczątki. Nie zostały one jednak jak dotąd odpowiednio zbadane. Podczas wykopalisk odkryto także m.in. fragmenty łuków czy kolumn z greckimi inskrypcjami.
Abdulwahab Sheko podkreśla, że w okolicy istnieje co najmniej kilka potencjalnych miejsc wartych odwiedzenia przez archeologów. Wszystko komplikuje jednak gęsta zabudowa. Artefakty wydobywane z jaskiń są obecnie ustawiane na ulicy, ponieważ nie ma środków na ich ochronę, ani tym bardziej na przeniesienie ich do muzeum.
Wojna domowa w Syrii. Chrześcijanie są tam ponownie prześladowani
Przed wybuchem w 2011 roku wojny domowej w Syrii chrześcijanie stanowili ok. 10 procent ludności kraju. Intensywne prześladowania zmusiły ich jednak do ucieczki. Mimo, że obecnie w kraju dominuje islam, wcześniej na tych terenach latami kwitło chrześcijaństwo.
Jesteśmy muzułmanami, ale nie jesteśmy jak muzułmanie z ISIS. Dbamy o chrześcijańskie ruiny. Szanujemy je, szanujemy ludzkość – podkreśla Abdulwahab Sheko.