Pożar katedry Notre Dame miał miejsce w 2019 roku. Jej odbudowa idzie na szczęście w dość szybkim tempie. Francja mogła liczyć na pomoc finansową przeznaczoną na ten cel z całego świata. Milionowe przelewy wysyłali celebryci, artyści czy biznesmeni.
Emmanuel Macron zdecydował, że iglica katedry będzie wykonana dokładnie tak samo, jak oryginalna. A oryginalna była dębowa. I to nie byle jaka!
Francja musi więc znaleźć w swoich lasach 1000 dębów. Aby nadawały się do budowy iglicy, muszą być w wieku od 150 do 200 lat. Drzewa muszą być też idealnie proste, a ich średnica powinna mieć od 50 do 90 cm. Idealny dąb pod iglicę powinien mierzyć od 8m do 14 m.
Czytaj także: Sławomir już tak nie wygląda. Spektakularna metamorfoza
Co więcej, drzewa trzeba wyciąć do końca marca. W przeciwnym razie puszczą soki i nie będą nadawać się do budowy. Drzewa ścięte tej wiosny będą leżakować 18 miesięcy, dopiero po tym czasie będą nadawać się do budowy.
Niestety plany te budzą kontrowersje. Ekolodzy z całego świata apelują o rozwagę. Mowa w końcu aż o 1000 drzewach i to naprawdę okazałych . 
Francuskie media zwracają uwagę również na inne opcje. Dzisiejsze możliwości technologiczne mogłaby pozwolić nam na zbudowanie igły z innych materiałów, które byłyby nie tylko bardziej przyjazne środowisku, ale przede wszystkim trwalsze i bezpieczniejsze.