Zaginięcie mieszkańca podopolskiej gminy Dąbrowa rodzina zgłosiła 11 grudnia. Ruszyły poszukiwania, a policjanci sprawdzali też, czy 48-latek nie padł ofiarą przestępstwa.
- Weryfikowaliśmy każdą napływającą informacje. Wytypowaliśmy też miejsce ostatniego kontaktu z zaginionym. W pewnym momencie pojawił się wątek, który wskazywał na osobę 37-latka. Po jego zatrzymaniu w piątek wieczorem odnaleźliśmy zwłoki 47-latka - mówi Wirtualnej Polsce st. sierż. Przemysław Kędzior z opolskiej policji.
"Ciało zakopał"
Śledczy nie chcą ujawnić motywu zbrodni. Jak ustalili reporterzy "Nowej Trybuny Opolskiej", zwłoki były zakopane na jednej z posesji w Zawadzie, a zatrzymany 37-latek prowadził firmę w tej miejscowości. Nie wiadomo, jaki charakter miała jego znajomość z ofiarą. - Dla dobra śledztwa nie możemy informować o szczegółach - stwierdza policjant.
Prokurator postawił 37-latkowie zarzut zabójstwa. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na trzy miesiące. Grozi mu kara dożywocia.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
