Dłubankę znaleziono w pobliżu Konstancji w Badenii-Wirtembergii. Jak informuje portal SWR, łódź ma ponad 8 metrów długości. Wydobycie jej to niezwykle skomplikowany proces.
Czytaj także: Eksplozja w kosmosie. Japończycy pokazali zdjęcia
Prehistoryczna łódź odkryta na dnie jeziora. Nie wiadomo, skąd się tam wzięła
Konserwatorzy z państwowego urzędu ochrony zabytków informują, że czółna nie da się odzyskać w jednym kawałku. Jak twierdzi przewodniczący okręgu Stuttgart Wolfgang Reimer, drewno lipowe jest na to zbyt kruche i zbyt miękkie. Archeolodzy mają posługiwać się małymi łopatkami.
Nie jest jasne, dlaczego doszło do zatonięcia łodzi akurat w tym miejscu. W jej pobliżu nie ma śladów osadnictwa. Zdaniem Wolfganga Reimera, dzięki temu odkryciu, można udowodnić wykorzystanie Jeziora Bodeńskiego jako drogi wodnej lub akwenu do połowu ryb między XXIV a XXIII wiekiem p.n.e.
Czółno sprzed 4 tys. lat na dnie jeziora. Wydobędą je po trzech latach
Łódź na dnie jeziora wypatrzono po raz pierwszy w 2018 roku. Od tego czasu przeprowadzano rozpoznanie, w jaki sposób najlepiej wydobyć czółno. Prehistoryczna drewniana łódź zostanie przekazana do urzędu ochrony zabytków, gdzie zostanie zrekonstruowana. Proces ten potrwa co najmniej kilka lat.
Czółna to jedne z najstarszych jednostek pływających wytworzonych przez człowieka. Używano ich głównie w osadach położonych nad zbiornikami wodnymi.
Jezioro Bodeńskie to doskonale znane archeologom miejsce. W pobliżu odkryto pozostałości ponad 70 wiosek palowych na wodzie i na torfowisku, zbudowanych przez myśliwych oraz rybaków z epoki kamienia i brązu. Ponad 110 obiektów związanych z Jeziorem Bodeńskim trafiło na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Obejrzyj także: Szwajcarskie Stonehenge
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.