Eksperci WHO znaleźli dowody, które przybliżają ich do ustalenia, jak rozpoczęła się pandemia koronawirusa w chińskim mieście Wuhan - twierdzi Daszak.
Zaczynamy rozumieć, co się stało. Taką mamy nadzieję. Liczymy, że zrozumienie tego pozwoli nam zapobiec kolejnej pandemii - powiedział światowej sławy ekspert Peter Daszak, którego cytuje Bloomberg.
Daszak twierdzi, że zespół WHO znalazł na tzw. mokrym targu w Wuhan "ważne wskazówki" dotyczące źródeł pandemii. Nie ujawnił jednak jeszcze, jakie to wskazówki.
Ekspert nadmienił, że dochodzenie rozstrzygnie raz na zawsze kwestię tego, czy wirus mógł wydostać się z laboratorium w Wuhan, jak głosi popularna teoria spiskowa.
Musimy uwzględnić całą gamę możliwych kierunków śledztwa. Nasi gospodarze w Chinach robią dokładnie to samo już od kilku miesięcy. Pracowali za kulisami, wykopując informacje, przygotowując je i przeglądając - powiedział Daszak w rozmowie z Bloombergiem.
Eksperci mówią, co znaleźli na mokrym targu w Wuhan
Daszak przekazał, że jego zespół znalazł "ważne wskazówki" dotyczące roli, jaką mokry targ w centrum Wuhan odegrał w wybuchu pandemii koronawirusa. Pandemia spowodowała już śmierć ponad 2 mln osób na całym świecie.
Chociaż targ został zamknięty i gruntownie zdezynfekowany zaraz po wybuchu epidemii w Chinach, Daszak podkreśla, że "nadal znajduje się w nienaruszonym stanie".
Ludzie opuścili targ w pośpiechu, zostawili sprzęt, zostawili naczynia, zostawili dowody na to, co się działo, i właśnie temu się przyglądaliśmy - mówi ekspert.
Teraz wiemy to, czego nie wiedzieliśmy wtedy - że na każdy przypadek zakażenia przypadały inne, które były bezobjawowe lub trudne do odróżnienia od przeziębienia lub kaszlu - tłumaczy Daszak.
Specjalista WHO nie ujawnił jednak jeszcze, czym dokładnie są te "wskazówki". Ekspert powiedział, że ważne jest, aby określić, ile bezobjawowych przypadków mogło występować na najwcześniejszych etapach pandemii i skąd mogły one pochodzić.
O to w tym wszystkim chodzi. Próbujemy zrozumieć, dlaczego te rzeczy się pojawiają, abyśmy nie mieli ciągłych globalnych katastrof gospodarczych i przerażającej liczby zgonów, gdy czekamy na szczepionkę - podsumował Daszak.