Podczas prac archeologicznych w egipskim "Mieście Słońca" odkryto skarby sprzed tysięcy lat i zaginioną świątynię. Międzynarodowy zespół badaczy był w stanie tego dokonać dzięki przeanalizowaniu inskrypcji sprzed ponad 2000 lat.
Niesamowite odkrycie w Egipcie
Heliopolis, co oznacza "Miasto Słońca", jest jednym z najstarszych miast starożytnego Egiptu. Istniał od okresu predynastycznego, czyli od około 3200 roku p.n.e.
Miasto rozrosło w późniejszych wiekach i stało się centrum życia religijnego. Kiedy zaczęto rozbudowywać Kair, Heliopolis zniszczono i rozkradziono. Ruiny świątyń zaczęto rozbierać w celu pozyskania cennego budulca. Niektóre z bardziej spektakularnych pozostałości, takich jak obeliski, często były wysyłane za granicę. Dziś można je zobaczyć, chociażby w Rzymie czy Londynie.
Zespół naukowców z Niemiec, Włoch i Egiptu prowadził w ostatnim czasie prace w Heliopolis. Odkryto dzięki temu wapienny mur, fragmenty sanktuarium faraona Takelota I (887-874 p.n.e.) oraz pozostałości budynku z piaskowca. Badacze nie są jeszcze w stanie określić dokładnego wieku odnalezionych ruin.
Nasze najnowsze odkrycia dokumentują intensywne inwestycje władców w tworzenie i rozbudowę świątyni Heliopolis w różnych okresach - powiedział profesor Dietrich Raue, który od 2010 roku kieruje pracami w Heliopolis.
Naukowcom udało się także rozszyfrować jedną ze starożytnych inskrypcji. Rzeczniczka Uniwersytetu w Lipsku Katarina Werneburg powiedziała, że na postawie tekstu można stwierdzić, że część budynków została postawiona przez 26. dynastię (lata 664-525 p.n.e.). W Heliopolis natrafiono także na fragmenty murów powstałych za panowania Cheopsa oraz fragmenty posągów Totmesa III, Amenhotepa II i Ramzesa Wielkiego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.