Sieć obiegło zdjęcie ze szkoły w mieście Penza w środkowej Rosji. Na jednej ze ścian placówki zawisła tablica upamiętniająca żołnierza poległego na froncie w Ukrainie. Zaledwie 22-letni Rosjanin zginął w walkach na początku marca, czyli zaledwie kilka dni po ataku Rosji.
Pamiątkowa tablica
Rosyjskie miasto Penza. Szkoła. Odsłonięcie tablicy pamiątkowej okupanta, który zginął w Ukrainie. Najważniejsze, aby nie zapominać, że według rosyjskiego rządu gry komputerowe powodują u dzieci przemoc - napisano w poście.
Na zdjęciu widać dwie dziewczynki, które stoją pod tablicą pamiątkową. Obie są ubrane w szkolne mundurki i mają warkocze. Niewinny wygląd mocno kontrastuje z bronią, którą obie trzymają w rękach. Internauci przerazili się na ten widok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bardziej wymowne są te mundurki szkolne, które są identyczne z (mundurkami) dziewcząt w sowieckich szkołach w latach 70. Przez 50 lat mundurki szkolne nie ewoluowały w Rosji.
Jak z horroru!
To jest przerażające i chore tak jak cały rosyjski establishment! - czytamy w komentarzach.
Penza jest centrum edukacyjnym – znajduje się tu 6 uniwersytetów, 13 innych szkół wyższych i 77 szkół publicznych. Od momentu rozpoczęcia wojny lokalne władze dbają o to, aby żaden z uczniów nie usłyszał prawdy na temat sytuacji w Ukrainie. W sierpniu jedna z nauczycielek została zawieszona, ponieważ zdradziła młodzieży kilka informacji.
45-letnia Irina Gen uczyła języka angielskiego w szkole rezerwy olimpijskiej w Penzie. Jedna z uczennic ósmej klasy zapytała ją, dlaczego nie może pojechać do Czech na zawody sportowe i Irina powiedziała, że Rosja została wykluczona z takich wydarzeń i "dopóki nie zacznie zachowywać się w cywilizowany sposób, taki stan rzeczy będzie utrzymywał się wiecznie".
Nauczycielka miała także tłumaczyć uczniom, że świat jest "zaskoczony tym, że można się zachowywać w taki sposób", a Rosja jest odsunięta od wszystkich ważnych spraw. Rozmowę nagrał jeden z uczniów, który następnie przekazał ją śledczym. Jak przekazuje rosyjska sekcja BBC już po kilku dniach wszczęto dochodzenie. Po kilku miesiącach nauczycielkę zawieszono i skazano na pięć lat więzienia w zawieszeniu. Sąd stwierdził, że nauczycielka "wyrażając uporczywą niechęć wobec prezydenta i naczelnego dowódcy", rozpowszechniała nieprawdziwe informacje o armii rosyjskiej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.