O sprawie pisze m.in. BBC News. Jedno z nagrań - z foczką Sammy w roli głównej - wykonał operator drona Ed Hartel. Był w szoku, kiedy dostrzegł zwierzę w akcji.
Stało się to zupełnie przypadkowo, gdy tak jak zawsze filmował surferów na deskach. Mężczyzna aż przecierał oczy ze zdumienia.
Zobaczyłem ją na desce. To całkiem niecodzienne - powiedział w rozmowie z BBC News.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Foczka Sammy pływa na desce. Stała się hitem internetu. Sami zobaczcie
Sytuacja z surfującą Sammy jeszcze kilkukrotnie się powtarzała. - W kolejnym tygodniu wyglądało to tak, jakby próbowała łapać falę - dodawał filmowiec.
Zarówno on, jak i wielu innych ludzi, z radością obserwowało postępy ssaka. Tak jest do dziś.
Chwila czystego szczęścia dla mnie - powiedziała w rozmowie z portalem surfer.com Jenny Kim, surferka z San Diego. Jest jedną z osób, której deskę surfingową zaszczyciła foczka.
Czytaj więcej: Chciał powiększyć swoją męskość. Mężczyzna przeżył koszmar
Zwierzę zupełnie się nie boi ludzi. Sprawia wrażenie niewzruszonego podczas surfowania. Chętnie pozuje do kamery. Filmiki i zdjęcia z udziałem Summy, jakie trafiają do sieci, robią tam prawdziwą furorę.
Jej zdrowie i stan fizyczny są regularnie monitorowane przez odpowiednie służby, zajmujące się fauną. Aktualnie jest silną i zdrową foczką. Grono jej fanów zwiększa się z dnia na dzień.
Na Instagramie na profilu @dronedudeed zamieszczono niedawno zdjęcia tego ssaka. Użytkownicy z chęcią je komentowali. "Sammy jest zaakceptowanym członkiem składu (surferskiego)" - pisała żartobliwie jedna osoba.
Gościu! Ten mały zwierzak staje się gwiazdą! Świetna robota z tymi wszystkimi ujęciami - dodawała z zachwytem kolejna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.