Unia Europejska zdecydowała o zamknięciu przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów. To bezprecedensowy krok, mający na celu wywarcie presji na prezydenta Władimira Putina, aby zakończył inwazję na Ukrainę. Prowadzony przez Rosję atak jest największym przejawem agresji skierowanym w państwo europejskie od czasów II wojny światowej.
Czytaj także: Komandosi z USA dołączają do Ukrainy. Potężne wsparcie
W odpowiedzi Rosja zabroniła liniom lotniczym z 36 krajów, w tym Wielkiej Brytanii, Niemiec, Hiszpanii, Włoch i Kanady, korzystania z rosyjskiej przestrzeni powietrznej.
Ta decyzja wywołała spore poruszenie u przewoźników. Sankcje spowodowały odwołania lotów i kosztowne "objazdy". Jak informuje Reuters, zmiana tras lotniczych spowodowała, że w poniedziałek, 28 lutego, liczba lotów w przestrzeni powietrznej Kazachstanu potroiła się, wzrastając do ponad 450.
Bez dostępu do przestrzeni powietrznej Rosji, wielu przewoźników będzie musiało skierować loty na południe, nie unikając obszarów napięć na Bliskim Wschodzie.
Jak reagują linie lotnicze?
Niemiecka grupa Lufthansy (LHAG.DE) poinformowała, że 30 lotów do Rosji zostanie odwołanych w tym tygodniu, a loty z Europy do Tokio i Seulu będą wymagały "objazdów".
Rosyjski Aeroflot (AFLT.MM) poinformował, że odwołał loty do Stanów Zjednoczonych, Meksyku, Kuby i Dominikany do środy z powodu zamknięcia kanadyjskiej przestrzeni powietrznej.
Korean Air (003490.KS), Japan Airlines (9201.T) i japońskie ANA Holdings przekazały z kolei, że nadal korzystają z rosyjskiej przestrzeni powietrznej, ale nie planują dodawać lotów do Rosji lub Europy w celu zastąpienia lotów odwołanych przez europejskich przewoźników.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.