W ostatnich dniach dżihadyści przeprowadzili ofensywę na północnym zachodzie Syrii, zdobywając ponad 40 miejscowości, w tym bazę wojskową armii syryjskiej. Jak podaje CNN, na który powołuje się Polska Agencja Prasowa, jest to skutek osłabienia Iranu, który odgrywał kluczową rolę w regionie.
W czwartek bojownicy zbliżyli się do Aleppo, drugiego co do wielkości miasta w Syrii,. Miejscowość od 2016 r. pozostaje pod kontrolą wojsk Baszara al-Asada. Koalicji bojówek przewodzi Hajat Tahrir asz-Szam (HTS), organizacja wywodząca się z Al-Kaidy, która obecnie działa jako niezależna formacja.
Przez lata dżihadyści nie stanowili znaczącej siły militarnej w Syrii, kontrolując jedynie miasto Idlib. Jednak rozpoczęta ofensywa, według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka (SOHR), przyniosła śmierć ponad 240 osobom po obu stronach konfliktu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawieszenie broni naruszone
Od 2020 r. na północy Syrii obowiązywało zawieszenie broni, wynegocjowane przez Turcję, Iran i Rosję. Nagły atak dżihadystów zakłócił ten układ, wprowadzając chaos w regionie. Nanar Hawach, analityk z International Crisis Group, wskazuje, że ofensywa jest wynikiem osłabienia Hezbollahu, który musiał wycofać swoje siły do Libanu z powodu konfliktu z Izraelem.
Według CNN atak fundamentalistów był odpowiedzią na ostrzał Idlibu przez armię al-Asada, w wyniku którego zginęło ponad 30 cywilów. Dżihadyści znajdują się już 2 km od Aleppo, a ich działania doprowadziły do zajęcia 50 miejscowości.
Wojna domowa w Syrii
Wojna domowa w Syrii trwa od marca w 2011 roku. Przyczyną konfliktu był sprzeciw społeczeństwa wobec autorytarnej władzy oraz rosnącym nierównościom społecznym. Pokojowe protesty wobec Baszara al-Asada szybko przekształciły się w walkę między siłami rządowymi a sprzeciwiającymi się im rebeliantami.
Do tej pory pochłonęła już ponad 1,5 mln ofiar. Reżim w Damaszku, dzięki wsparciu Rosji i Iranu, odzyskał kontrolę nad większością kraju. Jednak sytuacja humanitarna pozostaje dramatyczna - 50 proc. osób żyjących w skrajnym ubóstwie mieszka w trzech prowincjach na północnym zachodzie: Aleppo, Hama i Dajr az-Zaur. "Od 2011 r. 7,2 mln Syryjczyków stało się uchodźcami wewnętrznymi, a 6 mln uciekło za granicę" - przypomina "Le Monde".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.