Jordańskie media donoszą o przypadku masowego zatrucia, za które winę ponosi knajpka z tanimi kebabami w miejscowości Ain-al-Baszra na przedmieściach Ammanu. Z jego powodu zmarło dziecko, a 826 osób trafiło do szpitala z poważnymi objawami.
Większość z poszkodowanych trafiła do szpitala w poniedziałek. Zmarły chłopiec miał wadę serca, która w połączeniu z ciężkim zatruciem organizmu doprowadziła do śmierci.
Czytaj także:
Masowe zatrucie nieświeżym mięsem
Jak donosi państwowa agencja Petra, przedstawiciele ministerstwa zdrowia stwierdzili, że mięso było trzymane poza lodówką, co przy upalnych temperaturach w kraju, przekraczających regularnie 40 stopni, jest niemal gwarancją jego zepsucia. Potwierdziły to badania laboratoryjne, które w mięsie wykryły szczepy niebezpiecznych bakterii.
Do środy wieczór intensywnej hospitalizacji wciąż wymagało 321 osób. Właściciel baru oraz dwie inne osoby zostały zatrzymane. Jak donoszą lokalne media, sprzedawali oni kebab za połowę normalnej ceny, co przysparzało knajpce popularności.
Zobacz także: Czernidłaki i alkohol. Groźne połączenie. Zatrucie możliwe nawet po trzech dniach