Putinowska propaganda od lat przekonywała, że Rosja ma potężną armię. Po niepowodzeniach Rosjan na froncie i powodowanej nimi dodatkowej mobilizacji, jak na dłoni widoczne są błędy i braki. Z sytuacją nie radzą sobie także dowódcy.
To coraz mocniej nie podoba się samym żołnierzom, którzy domagają się respektowania ich spraw. Jak dowiadujemy się z mediów społecznościowych, dowódcy rosyjscy pobili część zwerbowanych więźniów, więc w odpowiedzi skazańcy związali dowódców i pobili ich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na krótkim filmiku widzimy żołnierzy, którzy zamknęli się w piwnicy przed dowódcami. W tle słychać serię ogniową z bojowego karabinu maszynowego. Dowódcy chcą dostać się do żołnierzy.
Cześć, wydałem rozkaz, aby ich związać. Zrobiliśmy to kur***, wszystko będzie dobrze - krzyczy na nagraniu rosyjski żołnierz.
Mieszkańcy mówią dość. Duży protest w Rosji
Jak podała telewizja Biełsat, tysiące ludzi wyszło na ulice miasta Bajmak w rosyjskiej republice Baszkirii. Powodem protestu jest proces lokalnego działacza, któremu grozi kilka lat pobytu w kolonii karnej. Ludzie są oburzeni i zamierzają bronić Faila Ałsynowa, wkrótce ma zostać ogłoszony wyrok.
Działacz został zatrzymany za propagowanie hasła "Bez kara chałyk", co można z języka baszkirskiego przetłumaczyć na "Jesteśmy czarnym ludem". To odwołanie do historii Baszkirów i pogardliwych określeń Rosjan wobec nich. Fail Ałsynow został oskarżony o ekstremizm i rozpalanie nienawiści, za co - jak informuje Biełsat - grozi do czterech lat kolonii karnej o lżejszym rygorze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.