Jak podaje Daily Mail, problemy zaczęły się w poniedziałek około godziny 17, choć już wcześniej zgłaszano trudności z logowaniem na stronie BA. Awaria uniemożliwiła też składanie "arkuszy załadunku", kluczowych dla bezpieczeństwa lotu, które obliczają wagę i rozmieszczenie pasażerów, ładunku oraz paliwa.
Jeden z pilotów w Walencji, gdzie lot był opóźniony o ponad godzinę, poinformował pasażerów: "Przepraszamy za to opóźnienie. Mamy ogólnofirmową awarię systemu IT. Musimy dzwonić, aby złożyć nasze plany lotu. Staramy się przyspieszyć cały proces, ale nie wiadomo, ile to potrwa".
Pasażerowie w mediach społecznościowych donosili o podobnych sytuacjach w Neapolu, Düsseldorfie i na Teneryfie. Aplikacja Flight Emergency na platformie X przekazała: "British Airways straciły łączność z samolotami w Europie z powodu awarii IT. Loty będą zarządzane przez kontrolę ruchu lotniczego na Heathrow, aby sprowadzić samoloty z powrotem do bazy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Awaria systemu informatycznego British Airways. Pasażerowie oburzeni
Linia lotnicza poinformowała w poniedziałek wieczorem, że problem informatyczny został rozwiązany, jednak pasażerowie nadal zmagali się z jego skutkami.
Rzecznik British Airways zapewnił: "Nasze zespoły ciężko pracowały, aby rozwiązać problem. Przeprosiliśmy klientów za opóźnienia lotów i zapewniliśmy, że dotrą do celu zgodnie z planem".
Nick Ellis, 44-letni dyrektor ds. IT, który utknął na lotnisku Heathrow i miał lot powrotny do Glasgow o 21, został zmuszony do zameldowania się w hotelu niedaleko lotniska.
Rozumiem, że problemy techniczne się zdarzają, ale w przypadku British Airways są dość częste. Brak komunikacji to hańba. Jestem bardzo zły. (...) To przerażające. Jestem wyczerpany i naprawdę zirytowany - powiedział Daily Mail.
Czytaj także: Samolot zderzył się z samochodem. Zginęło dziecko
Inny pasażer, który także miał lecieć tym samym samolotem, również był zmuszony do zatrzymania się w hotelu. "Jest zimno, leje jak z cebra, a teraz utknąłem w Londynie. Spodziewam się, że dostanę odszkodowanie. Heathrow bardzo często ma problemy. To hańba" - mówił.
Przyczyna awarii pozostaje niejasna. Nie wiadomo, czy był to atak cybernetyczny, czy problem techniczny. W jej wyniku odwołano loty m.in. do Genewy, Mediolanu i Nicei. W lipcu ubiegłego roku podobna awaria sparaliżowała linie lotnicze na całym świecie, ale tym razem problem dotyczy wyłącznie British Airways.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.