Naukowcy twierdzą, że odkryli na dnie Oceanu Spokojnego ponad 25 000 beczek prawdopodobnie zawierających toksyczną substancję DDT. Zlokalizowano je u wybrzeży południowej Kalifornii w pobliżu wyspy Catalina, gdzie od dawna podejrzewa się ogromne podwodne składowisko toksycznych odpadów z czasów II wojny światowej.
Czytaj także: Zderzenie statków na Morzu Żółtym. Do wody wycieka ropa
Ogromne ilości toksycznej substancji na dnie oceanu
Naukowcom z Scripps Institution of Oceanography Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego udało się sfotografować dokładnie 27 345 beczek. Zmapowali ponad 36 000 akrów dna morskiego między wyspą Santa Catalina a wybrzeżem Los Angeles. Wcześniej na tym obszarze stwierdzono wysoki poziom toksycznej substancji chemicznej w osadach i ekosystemie.
Podwodne drony korzystające z technologii sonarowej zarejestrowały w wysokiej rozdzielczości obrazy beczek spoczywających 900 metrów pod powierzchnią wody, wzdłuż całego badanego stromego dna morskiego. Do tej pory ich dokładna lokalizacja ani liczba nie były znane. Teraz inni badacze będą musieli potwierdzić poprzez pobieranie próbek osadu, że pojemniki rzeczywiście zawierają DDT.
DDT - toksyczny środek trujący wodę
Historyczne dzienniki żeglugowe pokazują, że firmy przemysłowe w południowej Kalifornii wykorzystywały ten obszar jako wysypisko aż do 1972 r., kiedy wprowadzono ustawę Ocean Dumping Act i zakazano DDT. Szacuje się, że w okolicy zatopiono od 350 do 700 ton tej toksycznej substancji.
DDT to środek owadobójczy szeroko stosowany od początku lat 40. do początku lat 60. XX wieku. W latach 70. został wycofany z produkcji ze względu na wysoką toksyczność. Wysokie poziomy DDT wykryto u ssaków morskich na badanych obszarze. Powiązano je także z przypadkami nowotworów u lwów morskich. Długoterminowy wpływ tej substancji na życie morskie i ludzi jest nadal nieznany
"Wyniki te rodzą pytania dotyczące ciągłego narażenia i potencjalnego wpływu na zdrowie ssaków morskich, zwłaszcza w świetle tego, jak wykazano, że DDT ma wielopokoleniowy wpływ na ludzi" - powiedział oceanograf chemiczny i profesor nauk o Ziemi Lihini Aluwihare.
Czytaj także: Szok po zanurzeniu wiosła. Kajakarze z Australii stanęli oko w oko ze śmiercią
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.