Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

"Ogromne kolejki, auta stoją po 36 godzin". Przyczyna jest bardzo prosta

Rosyjska propaganda poinformowała o wznowieniu dostawy czereśni z tymczasowo okupowanego Melitopola do anektowanego Krymu i chwalą się "spadkiem cen". Jak mówią, ukraińskie owoce trafiły do okupowanego regionu po raz pierwszy od 8 lat.

"Ogromne kolejki, auta stoją po 36 godzin". Przyczyna jest bardzo prosta
Tanie, bo skradzione. Rosjanie cieszą się ukraińskimi czereśniami (PAP)

Jak przekazał przedstawiciel samozwańczych władz okupowanego Melitopola Andriej Siguta propagandowej agencji "Interfax", teraz w regionie trwają zbiory czereśni. Normalnie zostałyby wysłane do innych regionów Ukrainy, ale okupanci postanowili przewieźć je na okupowany Krym.

Nasi koledzy z Izby Przemysłowo-Handlowej Melitopol prowadzili rozmowy z rynkami Moskwy i Sankt Petersburga, a teraz przygotowują możliwość wjazdu na ten teren, ponieważ czereśnie to delikatny owoc, transport jest specyficzny - cytuje Sigutę agencja "Interfax".

Wywożą ukraińskie owoce na potęgę

Według niego dostawy czereśni typu Melitopol na okupowany Krym obniżyły ceny produktów na rynkach. Obecnie dyskutowana jest również możliwość dostaw do innych regionów Rosji. Siguta powiedział, że sady wiśniowe zajmują około 2 tys. hektarów w okolicach Melitopola.

Przedstawiciel samozwańczych władz pochwalił się, że w stronę Krymu pojawiają się "ogromne kolejki, w których samochody stoją 36 godzin". Oznacza to, że Rosjanie na potęgę wywożą ukraińskie owoce z okupowanych regionów. - Nigdy nie było takiego spadku cen jak w tym roku - chwalą się okupanci.

"Spadek cen"

Według niego w latach dobrych zbiorów cena od producenta za kilogram czereśni wynosiła 45-100 hrywien, w tym roku rolnicy zmuszeni są sprzedawać jagody za 10-15 hrywien.

Jak podaje "Ukraińska Prawda", co roku rolnicy w regionie zbierają kilka tysięcy ton czereśni. Główna część przedsiębiorstw jest skoncentrowana w wiejskiej osadzie Terpenewski - jest to największy targ wiśni w Europie. Do 2014 roku główna sprzedaż trafiała do Rosji, potem zaczęły trafiać do krajów europejskich.

Zobacz także: Rosja demonstruje siłę na Morzu Bałtyckim. Manewry rosyjskiej floty przy granicy z Polską
Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić