Funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych weszli do Komendy Powiatowej Policji w Limanowej i zabezpieczyli wiele dokumentów (w formie papierowej i elektronicznej) ze śledztw prowadzonych przez limanowskich policjantów - informuje Onet.
Prokuratura w Nowym Sączu wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień, jakich mieli się dopuścić mundurowi.
Jak donosi lokalny portal dts24.pl, prok. Sylwia Lenart-Cabała potwierdziła, że funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych działali na zlecenie prokuratury. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w tej sprawie zostało zgłoszone jeszcze w grudniu ubiegłego roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zgłoszenie dotyczyło rzekomo ginących pieniędzy zarekwirowanych przestępcom, a pochodzących z ich nielegalnej działalności (m.in. z przemytu).
Ponadto, jak informuje Onet, na Facebooku miały się pojawiać wpisy, w których oskarżano policjantów z Limanowej o defraudację pieniędzy. Funkcjonariusze mieli rekwirować środki przestępcom, a następnie częściowo nie ewidencjonować ich jako dowody w sprawie, a zostawiać je dla siebie. Cały proceder miał trwać od wielu lat.
Czytaj także: Kradł smoczki z ust niemowląt. Wpadł w ręce policji
Jak potwierdziła dla portalu dts24.pl prok. Sylwia Lenart-Cabała śledztwo jest już w toku. Sprawa toczy się o niedopełnienie obowiązków lub przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego (art.231 kodeksu karnego).
Na ten moment mundurowym nie postawiono żadnych zarzutów.
Czytaj także: Podhale. Złodzieje w lombardzie. Wszystko się nagrało