Marcin Lewicki
Marcin Lewicki| 
aktualizacja 

Ogromne straty po pożarze cukrowni. Wiadomo, kto wzniecił ogień

112

Do pożaru doszło w Gostyniu (woj. wielkopolskie). Zapalił się przenośnik taśmowy, należący do tamtejszej cukrowni. Na miejscu konieczna była interwencja sześciu zastępów straży pożarnej. Wstępnie wiadomo, dlaczego w cukrowni pojawił się ogień.

Ogromne straty po pożarze cukrowni. Wiadomo, kto wzniecił ogień
Ogromne straty po pożarze cukrowni. Wiadomo, kto wzniecił ogień (Facebook, OSP KSRG Gola)

Do pożaru doszło w poniedziałek (05.07), około godziny 7:20. Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że ogień wzniecił się podczas prac spawalniczych. Strażacy, którzy pojawili się na miejscu, musieli zastosować specjalną technikę gaśniczą, aby zdławić ogień przy hali, w której pracował przenośnik taśmowy.

Po przyjeździe na miejsce strażacy ustalili, że pali się część przenośnika taśmowego. Podano trzy prądy gaśnicze. Dwa w natarciu na palącą się taśmę i jeden do ochrony budynku - przekazał w rozmowie z portalem polsatnews.pl przedstawiciel zespołu prasowego KP PSP w Gostyniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Międzynarodowy Dzień Strażaka. "Tych obrazów nie da się wymazać z pamięci"

Strażacy działali głównie na zewnątrz, bo tam znajdowała się część taśmy, która się zapaliła. Dzięki szybkiej akcji służb ogień został skutecznie zdławiony i nie przeszedł na budynek. Nie była też konieczna ewakuacja pracowników cukrowni.

Szybka akcja strażaków. Mimo to doszło do ogromnych strat

Sytuacja została opanowana dość szybko. Już o godzinie 8:42 strażacy opuścili miejsce zdarzenia. Chociaż nikomu nic się nie stało, to straty pożaru oszacowano na kilkaset tysięcy złotych. Koszt zniszczonego sprzętu to około 300 tys. złotych. Mimo to przedstawiciele cukrowni są zadowoleni z akcji.

Akcja przebiegła bardzo sprawnie. Głównie dzięki natychmiastowej i profesjonalnej reakcji naszych pracowników oraz szybkiemu przybyciu jednostek gaśniczych. Dla nas najważniejsze jest to, że nikomu z osób przebywających na terenie cukrowni nic się nie stało – przekazał portalowi tygodnik-rolniczy.pl Damian Głębski, szef produkcji podstawowej w cukrowni w Gostyniu.

Opublikowane w mediach społecznościowych zdjęcia pokazują skalę pożaru. Na fotografiach widać gęsty, szary dym i wysokie płomienie nad budynkiem cukrowni.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić