Londyńskie lotnisko Heathrow to jedno z największych portów w Europie. Niestety od zeszłego roku zmaga się ono z ogromnymi problemami. Po fali strajków kontenerów granicznych tym razem o podwyżkę płac powalczą ochroniarze.
Strajk 1 tys. 400 pracowników kontroli bezpieczeństwa zatrudnionych na terminalu 5 rozpocznie się w piątek 31 marca i będzie trwał do 9 kwietnia, czyli do Niedzieli Wielkanocnej włącznie. Z terminalu 5 na Heathrow korzystają wyłącznie linie British Airways. Przewoźnik na razie nie podał, które konkretnie loty zostaną odwołane i w jakim stopniu zakłócenia będą dotyczyć lotów do Warszawy.
Linie British Airways poinformowały, że z powodu strajku władze Heathrow zwróciły się o zmniejszenie liczby lotów zaplanowanych na te dni o 5 proc. i wstrzymanie sprzedaży biletów na połączenia w tym okresie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z kolei władze lotniska oświadczyły, że wdrożone zostaną plany awaryjne, by zakłócenia dla pasażerów były jak najmniejsze, ale ostrzegły, że kontrole bezpieczeństwa mogą potrwać dłużej niż zwykle.
- Pracownicy na lotnisku Heathrow mają niskie płace, podczas gdy dyrektor naczelny i menedżerowie wyższego szczebla cieszą się ogromnymi pensjami. To pracownicy lotniska są podstawą jego sukcesu i zasługują na godziwą podwyżkę płac - powiedziała sekretarz generalna Unite, Sharon Graham.
Czytaj również: Elżbieta II zawstydziła księcia Williama. Archiwalne nagranie
Inni też będą strajkować
Wiadomo, że w tym czasie protestować będzie również większość pracowników brytyjskich urzędów wydających paszporty. Z podanych informacji wynika, że strajk ma rozpocząć się 3 kwietnia i potrwa do 5 maja. Weźmie w nim udział ponad tysiąc pracowników brytyjskich urzędów wydających paszporty, w tym w Londynie, Liverpoolu, Glasgow i Belfaście.
Czytaj także: Zdjęcie z Warszawy. Książę William nie mógł tego robić?
Strajk z pewnością spowoduje pewne zakłócenia, jeżeli chodzi o wydawanie dokumentów w okresie przedwakacyjnym. Przypomnijmy, że brytyjski urząd paszportowy wydaje ponad 5 mln dokumentów rocznie, co oznacza, że kolejny strajk może spowodować znaczne zakłócenia w płynności usług.
Jest to kolejna grupa zawodowa w Wielkiej Brytanii, która podejmie strajk z żądaniami podwyżki wynagrodzeń. Postulaty spowodowane są inflacją, która w Wielkiej Brytanii przekroczyła 10 proc.
Źródło: PAP
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.