Rajmund Kaczyński urodził się w roku 1922 i od najmłodszych lat wykazywał zamiłowanie do nauki. Studiował na Politechnice Warszawskiej, gdzie później pracował jako nauczyciel akademicki. Był inżynierem, specjalizującym się w konstrukcjach budowlanych, co pozwalało mu na realizowanie licznych projektów.
W trakcie II wojny światowej, Rajmund Kaczyński aktywnie działał w powstaniu. Był żołnierzem pułku "Baszta" i jako taki brał udział w walkach. Uniknął śmierci dzięki pomocy nieżyjącej już Haliny Wołłowicz, ciotki Bronisława Komorowskiego, która była sanitariuszką w tym samym oddziale. Jak wspominała:
Kula trafiła w kciuk prawej ręki. Palec wisiał na kawałku skóry. Rajmund kazał mi go obciąć. Po nim nie było widać strachu. Może rozemocjonowany wybuchem powstania nie uświadamiał sobie, co się stało. Ja byłam przerażona, był pierwszym rannym, którego opatrywałam
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rajmund Kaczyński spędził w szpitalu polowym dwa tygodnie. Do końca września walczył na Mokotowie. Po upadku powstania trafił do niemieckiej niewoli, z której finalnie zbiegł.
Życie po wojnie
Po wojnie Rajmund Kaczyński wrócił do życia cywilnego i kontynuował swoją karierę inżynierską oraz akademicką. W 2001 roku został awansowany na stopień porucznika przez ówczesnego ministra obrony i byłego prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego. Zmarł 17 kwietnia 2005 roku, a pochowany został na Starych Powązkach, razem ze swoimi rodzicami. Do końca swoich dni związany był z powstańczą społecznością.
Jakim człowiekiem był Rajmund Kaczyński?
Dyrektor Jan Ołdakowski, współtwórca Muzeum Powstania Warszawskiego, w rozmowie z "Faktem" opowiedział, jakim człowiekiem był Rajmund Kaczyński.
Na co dzień był milczkiem, mało mówił. Pamiętam, że na spotkaniach, które się przedłużały, robił w moją stronę pewien ruch. Od razu wiedziałem, co on oznacza: wychodzimy na papierosy. I tak sobie staliśmy bez słowa. Po prostu paliliśmy, patrząc sobie w oczy. Nie zapomnę go jako człowieka, który wybierał mnie na towarzysza dymka.
Dyrektor dodał, że również, że "było to jedno z najwybitniejszych pokoleń w historii".
Są to ludzie ukształtowani przez wolną Polskę, jej szkolnictwo i organizacje społeczne. Są o też ludzie, którzy czuli potrzebę kształtowania swojego charakteru, ale czuli również, czym jest relacja z innymi ludźmi. Mieli potrzebę przyjaźni, miłości zaufania – odpowiada "Faktowi" dyrektor Ołdakowski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.