Około 80 tys. Rosjan zginęło w Ukrainie. Zaskakujące dane BBC

Według danych podanych przez rosyjski serwis BBC i niezależny portal Mediazona, liczba zidentyfikowanych rosyjskich żołnierzy, którzy zginęli podczas pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, wynosi 80 973. Ponad połowa z nich nie była związana z armią w momencie wybuchu wojny.

Ponad połowa zmarłych Rosjan do armii dołączyła po wybuchu wojnyPonad połowa zmarłych Rosjan do armii dołączyła po wybuchu wojny
Źródło zdjęć: © Getty Images | VIPAVLENKOFF

Analiza opiera się na ogólnodostępnych źródłach, takich jak zdjęcia z pogrzebów, informacje o poległych publikowane na stronach władz lokalnych, doniesienia medialne oraz wpisy krewnych, zwłaszcza te z fotografiami pochówku. Z ustaleń wynika gwałtowny wzrost liczby ofiar wśród Rosjan, którzy podpisali kontrakt z ministerstwem obrony dopiero po rozpoczęciu inwazji.

Wielu z tych nowo zmobilizowanych żołnierzy ginie w ciągu 2-4 tygodni od wysłania na front, niektórzy nawet po kilku dniach. "Ich udział w ogólnej liczbie zabitych nadal rośnie i obecnie stanowi 22 proc. całkowitych potwierdzonych strat po stronie rosyjskiej. Rok temu, w listopadzie 2022 r., ochotnicy stanowili tylko 14 proc. całkowitej liczby strat" – podają BBC i Mediazona.

Jednocześnie zmniejszył się odsetek więźniów, którzy zgłosili się na wojnę w zamian za darowanie reszty kary – z 26 proc. w listopadzie 2022 r. do obecnych 18 proc. Regionami z największą liczbą potwierdzonych strat są obecnie Baszkiria, Tatarstan i obwód swierdłowski. Ten ostatni znalazł się na tej liście po rozpoczęciu mobilizacji i masowej rekrutacji z więzień, ze względu na liczne zakłady przemysłowe i duże kolonie karne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosja straszy użyciem rakiet. "Robi to na pokaz"

Moskwa i Petersburg z najniższym wskaźnikiem strat

Pod względem strat w przeliczeniu na liczbę mieszkańców przodują Tuwa, Buriacja i Ałtaj, podczas gdy Moskwa i Petersburg odnotowują najniższe wskaźniki. "Nasze obliczenia pokazują, że prawdopodobieństwo śmierci na wojnie dla mieszkańca Tuwy jest dziewięć razy większe niż w przypadku mieszkańca Moskwy" – informują media.

Dodatkowo co najmniej 52 proc. wszystkich zabitych na froncie to osoby, które nie były związane z armią rosyjską na początku wojny. Dziennikarze zauważają, że nie udało się ustalić, w jaki sposób 28 proc. zidentyfikowanych zmarłych trafiło na front.

Wybrane dla Ciebie
Trump krytykuje ujawnienie zdjęć Billa Clintona z Ghislaine Maxwell. "Straszne"
Trump krytykuje ujawnienie zdjęć Billa Clintona z Ghislaine Maxwell. "Straszne"
Kuriozalny wywiad. Wpadka rosyjskiej dziennikarki
Kuriozalny wywiad. Wpadka rosyjskiej dziennikarki
Ujawnili partnerkę patriarchy Cyryla. Jest z nim od 50 lat
Ujawnili partnerkę patriarchy Cyryla. Jest z nim od 50 lat
Kupowali choinkę, dostali mandat. Wszystko nagrał. "Żenada"
Kupowali choinkę, dostali mandat. Wszystko nagrał. "Żenada"
Pogoda na Sylwestra. Polacy szykujcie się
Pogoda na Sylwestra. Polacy szykujcie się
Czarny scenariusz dla Ukrainy. "Sytuacja może stać się krytyczna"
Czarny scenariusz dla Ukrainy. "Sytuacja może stać się krytyczna"
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Dobra wiadomość dla pasażerów. PKP szykuje zmiany na święta
Dobra wiadomość dla pasażerów. PKP szykuje zmiany na święta
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Wozili ludzi na aplikację, sprawdziła ich policja. Oto wyniki kontroli
Wozili ludzi na aplikację, sprawdziła ich policja. Oto wyniki kontroli
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać