Rosjanie uprzedzili NATO. Na norweskich wodach pojawiły się dwie, należące do rosyjskiej armii jednostki - "Boikij"” i "Stoikij". Towarzyszyła im łódź podwodna "Władykaukaz". Okręty marynarki wojennej Rosji w ramach szkolenia trenowały poszukiwanie, śledzenie i niszczenie wrogich okrętów podwodnych.
Głównym celem nie były jednak ćwiczenia wojskowe. Rosyjskie dowództwo ogłosiło, że testowanie uzbrojenia i sytemu obrony powietrznej było tylko częścią całej misji. Za najważniejsze zadanie dla rosyjskich żołnierzy uznano zademonstrowanie obecności ich marynarki wojennej w różnych częściach Oceanu Atlantyckiego.
Ćwiczenia NATO na Morzu Norweskim odbywają się co roku. Ich kryptonim to „Dynamic Mongoose”. Manewry odbywają się na dużą skalę. Biorą w nich udział wojska 9 państw. Są wśród nich m. in. Stany Zjednoczone, Niemcy, Wielka Brytania i Polska. Ćwiczenia potrwają do 14 lipca - donosi serwis The Barents Observer.com.
W ćwiczeniach biorą udział najnowocześniejsze okręty. Podczas misji treningowej nie zabraknie flagowego amerykańskiego niszczyciela rakietowego "USS Gravely", brytyjskiej fregaty "HMS Westminster" czy tureckiej fregaty "TCG Gokova" - informuje NATO.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.