Oficjalną interpelację w imieniu mieszkańców ul. Askenazego 1 oraz Zamiejska 17 złożyła radna Targówka Hanna Sobótka. Zaznaczyła, że w poprzednich latach problem nie występował.
Smród wydobywa się przy stacji metra Trocka. Są dni, że nie da się wytrzymać w mieszkaniach – czytamy w interpelacji.
Radna podkreśla, że zgłaszała sytuację na spotkaniu z przedstawicielem Delegatury Bezpieczeństwa. – Proszę o zajęcie się sprawą aby poprawić komfort życia mieszkańcom oraz pasażerom korzystającym z metra – apeluje Sobótka.
Mieszkańcy skarżą się na smród. Kłopoty zaczęły się wraz z otwarciem stacji metra
Mieszkańcy opisują, że przykre zapachy czuć podczas przechodzenia koło stacji. Problem ma jednak dotyczyć także przebywania w mieszkaniach.
Jak tylko temperatura powietrza jest powyżej zera, to ten odór już jest – opisuje Elżbieta Sieliwanowicz z bloku przy ul. Askenazego 1.
Fetor przeszkadza także Krzysztofowi i Bożennie Domańskim z bloku przy Zamiejskiej 17. Kobieta podkreśla, że kłopoty zaczęły się wraz z oddaniem stacji do użytku. Wtedy miała zgłosić to na radzie osiedla. Od tamtej pory z mieszkańcami nikt się nie kontaktował.
To się działo jak budowali metro. Robili węzeł, zresztą nie tylko cieplny, ale jeszcze elektrykę. Wtedy jeszcze nie śmierdziało, zaczęło, gdy otwarto metro – opisuje Krzysztof Domański.
Odór wydobywający się z metra. Metro zapowiada przyjrzenie się tej kwestii
Głos w sprawie zabrało warszawskie Metro. Zapewniono, że przedsiębiorstwo będzie wyjaśniać sprawę.
W najbliższych dniach odbędzie się wizja lokalna na obiekcie wraz z udziałem przedstawicieli innych służb miejskich w celu ustalenia źródła przykrego zapachu i wypracowania środków zaradczych – poinformował Maciej Czerski z zespołu prasowego warszawskiego metra.
Czytaj także: Trzaskowski w ogniu krytyki. "Fatalny przebieg M3"
Obejrzyj także: Metro pod wodą. Przerażające nagranie świadka
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.