Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Dagmara Smykla-Jakubiak
Dagmara Smykla-Jakubiak | 

Okrutna demonstracja. Żołnierz pił wodę, klęcząc przed obozowiskiem

1951

Dramatyczna relacja psychologa z granicy polsko-białoruskiej. Tomasz Kozłowski opisał bulwersujące zachowanie żołnierza wobec grupy migrantów. Podkreślił też, że część uchodźców może nawet umrzeć, jeśli sytuacja na granicy szybko się nie zmieni.

Okrutna demonstracja. Żołnierz pił wodę, klęcząc przed obozowiskiem
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej wciąż jest napięta. (Getty Images)

Pat na granicy polsko-białoruskiej trwa już kilkanaście dni. Koczuje tam grupa migrantów, która z jednej strony jest blokowana przez białoruskie wojsko, a z drugiej przez polską straż graniczną i wojsko.

Migrantów i ludzi, którzy chcą im pomóc, dzieli 150 - 200 m. Aktywiści rozmawiają z ludźmi z obozowiska przez megafon, o ile warunki atmosferyczne na to pozwalają, a policja nie zagłusza migrantów syrenami. Relacje mieszkańców obozowiska są następnie analizowane przez lekarzy.

Stan zdrowia tych ludzi się pogarsza. Narzekają na nerki. Pięć osób jest w stanie ciężkim, jedna w krytycznym, jak powiedzieli lekarze analizujący przekaz uchodźców, jest osoba, która bardzo słabo oddycha. Są osoby, które mają krew w moczu. To bardzo niebezpieczne i jesteśmy w sytuacji, w której życie tych ludzi jest bezpośrednio zagrożone – zaznacza w rozmowie z Onetem Tomasz Kozłowski, specjalista od psychologii ratunkowej.

Okrutna demonstracja. Żołnierz pił wodę, klęcząc przed obozowiskiem

Psycholog opowiedział o bulwersującej scenie, którą widziała przez lornetkę kobieta, zaangażowana w próby niesienia pomocy migrantom. Naprzeciwko obozowiska klęczał polski żołnierz, pijąc wodę z butelki. Kiedy skończył pić, wylał resztę wody tuż przed uchodźcami.

I mówimy tu o sytuacji, gdzie ci ludzie na granicy cierpią na niedobór wody i piją ją z brudnej rzeczki. To niewyobrażalne. To dowód na to, że człowiek może posunąć się do okrucieństwa – mówi Tomasz Kozłowski.

Psycholog podkreśla, że bezsilność jest bardzo obciążająca psychicznie dla wszystkich ludzi obecnych na granicy, także dla policjantów i żołnierzy, którym ten stan rzeczy nie odpowiada. Kozłowski uważa, że jeśli nic się nie zmieni, któryś z migrantów na pewno umrze, co będzie miało nieodwracalne konsekwencje psychologiczne.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Hiszpanie piszą o Lewandowskiej. Otwiera nowy biznes
Wytyczne księdza ws. kolędy. Mieszkańcy: "To już tradycja"
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić