Palestyńska pizzeria w Huwarze (Samaria) została zrównana z ziemią przez izraelskie wojsko. Dlaczego? Bo "zażartowała" z porwanej przez terrorystów z Hamasu staruszki, zamieszczając jej zdjęcie na reklamie restauracji. Ten mało smaczny nomen omen żart nie spodobał się siłom IDF, które aresztowały właścicieli. I wysłały buldożer do boju.
Wojsko najpierw pojawiło się w pizzerii, by opróżnić ją z gości i zatrzymać właścicieli. Staną przed sądem i nie jest wykluczone, że zostaną przykładnie ukarani przez izraelskie władze. Później miejsce zostało otoczone przez siły IDF, a do akcji wszedł ciężki sprzęt. Wideo z wyburzenia lokalu szybko obiegło sieć, jako okrutny przykład dla naśladowców.
Buldożer wjechał przez pizzerię i zrównał ją z ziemią. Zakład już nie będzie serwował dań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izraelczycy bardzo surowo rozprawiają się z palestyńskim oporem i po ataku na ich kraj nie mają litości dla osób wspierających Hamas, czyli organizację terrorystyczną. Nie można się dziwić, bestialskie mordy dokonane przez bojowników sprawiły, że służby nie wahają się przed użyciem siły. Kto stawia opór, trafia do więzienia, a może też stracić życie.
Z drugiej strony właściciele pizzerii przesadzili z fetowaniem "sukcesów" Hamasu i wsparciem dla jednej ze stron konfliktu. Wszak porwana Izraelka nadal przebywa w niewoli i może czekać ją okrutna śmierć. Inna sprawa, że jest jedną z ocalałych z Holokaustu, co tylko wzmacnia przekaz w całej sytuacji. I radykalizuje obie strony.
Wojna trwa i na razie jej końca nie widać. Taka jest smutna prawda.
Hamas zaatakował Izrael, nie żyją setki niewinnych ludzi
Bilans ataku terrorystów z Hamasu na Izrael jest porażający. Zginęło 1200 osób, z czego tylko 241 to żołnierze sił zbrojnych Izraela (IDF), a reszta to niewinni cywile. Bestialstwo napastników przekracza wszelkie wyobrażenia. Kolejne setki ludzi zginęły po stronie palestyńskiej, bo Żydzi nie pozostawili ataku bez odpowiedzi.
A jak zapowiedziały władze, zemsta będzie bezprecedensowa. Wojsko zwiększyło w kilka dni liczebność do ponad pół miliona żołnierzy, ściągnięto ciężki sprzęt i szykuje się inwazja lądowa na Strefę Gazy. Teren jest cały czas bombardowany, a siły specjalne pracują nad eliminacją dowódców Hamasu na wielu szczeblach.
Po obu stronach barykady cały czas giną setki niewinnych ludzi. Nienawiść jednak płonie, a końca konfliktu na razie nie widać. Palestyna chce wolności, Izrael zemsty na przelaną niewinnie krew. W sobotę życie straciło tak wielu Izraelczyków, jak w trakcie II wojny światowej. Od czasów Holokaustu naród nie doświadczył takiej tragedii.