Do karambolu w miejscowości Miodówko pod Olsztynem doszło ok. godz. 7 rano. Początkowo policja informowała, że wzięło w nim udział 11 aut. - Trwa liczenie pojazdów, które brały udział w tym zdarzeniu - mówił portalowi olsztyn.wm.pl Rafał Prokopczyk, rzecznik KMP w Olsztynie. - Wiadomo, że część kierowców uciekła z miejsca zdarzenia - dodał.
Wkrótce okazało się, że w karambolu wzięło udział aż 18 pojazdów. Większość z nich to samochody osobowe, ale są także 3 ciężarówki, a nawet policyjny radiowóz.
Niestety, dwie osoby zostały ranne. Zostały przetransportowane do szpitala.
Występują utrudnienia w ruchu. Zablokowany jest jeden pas ruchu. Na miejscu zdarzenia pracują policjanci i inne służby ratunkowe.
Przyczyną wypadku mogły być złe warunki atmosferyczne. Podróżowanie po drogach regionu utrudnia gołoledź i marznąca mżawka.
Źródło: gazetaolsztynska.pl, interia.pl