Pogrzeb jest wyjątkowo trudnym doświadczeniem. Bliscy opłakują stratę zmarłego, a na dodatek muszą zajmować się szeregiem formalności związanych z utratą bliskiej osoby.
Okazuje się, że w trakcie tych czynności mogą wystąpić poważne utrudnienia. Chodzi przede wszystkim o to, że ksiądz może odmówić pochówku.
Co jakiś czas w sieci pojawiają się informacje o tym, że kapłan nie chciał odprawić pogrzebu. Dlaczego? Najczęściej występują argumenty, że ktoś był "pijakiem" lub nie chodził do kościoła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Decyzje duchownego o odmówieniu pogrzebu zawsze wywołują mnóstwo kontrowersji. W tym miejscu warto podkreślić, że taki ruch nie powinien być wymysłem proboszcza.
Możliwość odmówienia pogrzebu reguluje prawo kanoniczne. Mówi ono o tym, kto może być pozbawiony pogrzebu kościelnego, jeżeli przed śmiercią nie dał żadnych oznak pokuty.
Wskazani zostali m.in. notoryczni apostaci, heterycy i schizmatycy. Pogrzebu ksiądz może odmówić również w przypadku osób, które wybierały spalenie swojego ciała z motywów przeciwnych wierze chrześcijańskiej.
Kościelnej uroczystości pozbawieni mogą być ponadto inni jawni grzesznicy, którym nie można przyznać pogrzebu bez publicznego zgorszenia wiernych.
Czytaj także: Fatalne wieści. Wielbiciele truskawek będą załamani
Kim jest jawnogrzesznik?
Jawnogrzesznikiem jest osoba, która regularnie przekracza wyznaczone zasady w przestrzeni publicznej i jednocześnie postawą wywołuje zgorszenie w otoczeniu.
W jakiej sytuacji ksiądz może odmówić pogrzebu jawnogrzesznikowi? "Super Express" spostrzega, że może to uczynić tylko wtedy, gdy zachodzą łącznie trzy znamiona:
- jawny grzesznik, który
- przed śmiercią nie dał żadnych oznak pokuty (żalu), a któremu
- nie można przyznać pogrzebu bez publicznego zgorszenia wiernych.
Czytaj także: Ile kobiet widzisz na obrazku? Prawie nikt nie potrafi odnaleźć wszystkich