W wyniku czystek personalnych w Ministerstwie Obrony Rosji ucierpiało kilka grup wysokiego rangą personelu wojskowego. Jako pierwsi "zaatakowani" zostali ludzie z otoczenia Siergieja Szojgu. W rezultacie kilku generałów, którzy nie spełnili oczekiwań Kremla, straciło stanowiska.
Na uwagę zasługuje jednak także aresztowanie generała Iwana Popowa, który wręcz przeciwnie, cieszy się wysokim autorytetem wśród armii, ale okazał się zbyt ostry w swoim konflikcie z kierownictwem Ministerstwa Obrony Narodowej.
Czytaj także: Spędził dwa lata w rosyjskiej niewoli. Tak wygląda dziś
Jak podkreśla portal rosyjski portal meduza, wszystkie te przetasowania personalne w wydziale odpowiedzialnym za rosyjską agresję na Ukrainie mają w sumie na celu zwiększenie efektywności machiny wojskowej przed kolejną na dużą skalę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Seria dymisji wysokiego szczebla rosyjskiego personelu wojskowego daje okazję do podsumowania pierwszych rezultatów tej czystki. Na początku czerwca było ich już pięć, co jednoznacznie wskazuje na skoordynowaną akcję. Wiele jednak wskazuje na to, że aresztowani byli jej poddawani z różnych powodów.
Czytaj także: Norweski generał wie, co szykuje Rosja. "Mamy trzy lata"
Czystki w Rosji. Kogo wyrzucił Putin z rządu?
Co najmniej trzy niedawne aresztowania są częścią czystki wśród osób bliskich osób Siergiejowi Szojgu, który zrezygnował ze stanowiska szefa Ministerstwa Obrony.
W Rosji, podobnie jak w innych podobnych reżimach, rotacji kadr zarządzających często towarzyszy korupcja. Od ponad 10 lat Szojgu i jego krąg opanowali jedno z najatrakcyjniejszych źródeł finansowych - wydatki państwa na obronę.
Atrakcyjność tego aktywa wiąże się z jego niesamowitą zdolnością korupcyjną. To gigantyczne budżety: w latach 2013–2023 w ramach działu "Obrona Narodowa" wydano prawie 35 bilionów rubli. A większością tych kwot zarządzał personel Szojgu.
W rezultacie prezydent Putin przeniósł Szojgu na inne wysokie stanowisko, zapewniając mu tym samym osobiście immunitet, pozostawiając jednak jego zespół bez ochrony.
Pierwszym "ofiarą" Putina pod koniec kwietnia był Timur Iwanow, który pełnił funkcję dyrektora finansów związanych z budową obiektów Ministerstwa Obrony Narodowej. W sprawie Iwanowa zatrzymano także kilka innych osób należących do tego łańcucha powiązań.
Drugi odszedł Jurij Kuzniecow, który przez ostatni rok pełnił funkcję szefa wydziału personalnego ministerstwa, a wcześniej kierował wydziałem ochrony tajemnicy państwowej w Sztabie Generalnym.
Wśród poległych współpracowników Szojgu znajduje się Władimir Wierteletski, który pracował w departamencie zamówień rządowych ministerstwa, gdzie nadzorował kontrakty rządowe dotyczące cyfryzacji. W porównaniu z Iwanowem i Kuzniecowem Wierteletski wygląda na postać znacznie mniej znaczącą - był jedynie kierownikiem wydziału.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.