To chyba jedyny pozytywny skutek koronawirusa. Ograniczenia ruchu w związku z pandemią koronawirusa ograniczyły także zdolność ISIS do przeprowadzania ataków terrorystycznych.
Wydaje się, że środki mające na celu zminimalizowanie rozprzestrzeniania się COVID-19, takie jak obostrzenia i ograniczenia ruchu, zmniejszyły ryzyko ataków terrorystycznych w wielu krajach - powiedział Wladimir Woronkov, sekretarz generalny ds. Zwalczania terroryzmu.
Jeszcze nie wiadomo jaki wpływ ma pandemia na rekrutacje i finanse grup terrorystycznych. Na pewno wzrosło zagrożenie cyberprzestępczością traktowaną jako źródło finansowania, ponieważ więcej osób korzysta z internetu w trakcie epidemii.
Sekretarz ONZ potwierdził, że istnieją dowody na to, że dżihadyści ISIS przegrupowują się w strefach konfliktów, takich jak Irak i Syria. Szacuje się, że ISIS nadal ma tam około 10 tys. bojowników.
Woronkow przedstawił również aktualne informacje o działaniach grupy w innych miejscach. ISIS ma około 3500 bojowników w Afryce Zachodniej i nadal buduje więzi z lokalnymi grupami ekstremistycznymi. W Libii ISIS liczy tylko kilkuset bojowników, ale ugrupowanie wciąż pozostaje zagrożeniem dla regionu.
Pomimo aresztowania niektórych przywódców i utraty terytorium przez ISIS, wciąż można spodziewać się brutalnych ataków terrorystycznych w niektórych częściach Afganistanu - ostrzega Woronkow.
Czytaj także: Filipiny. 14 osób nie żyje, wielu rannych. To atak ISIS?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.