W Lasku Dębińskim na poznańskiej Wildzie jakiś czas temu pojawiły się ogromne ilości raków luizjańskich. Zdaniem specjalistów ten inwazyjny gatunek prawdopodobnie został podrzucony.
Rak luizjański to pochodzący z Ameryki Północnej gatunek ceniony w akwarystyce na całym świecie. Niestety, tak popularne zwierzęta są często ofiarami porzuceń, najczęściej dlatego, że nadmiernie się rozmnożyły, podgryzają inne zwierzęta w akwarium lub właściciele się nimi znudzili - informuje Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu cyt. przez portal epozan.pl
Niestety ten gatunek ma negatywny wpływ na ekosystem wodny i otoczenie. - Obecność raka luizjańskiego na obszarze użytku ekologicznego "Dębina II" bezpośrednio zagraża m.in. występującym tam populacjom płazów oraz innym gatunkom będących pod ochroną. Dla zdrowia człowieka gatunek ten nie stanowi jednak bezpośredniego zagrożenia - informują naukowcy z UP w Poznaniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aby nie doprowadzić do eskalacji problemu, trzeba odłowić raki. Jak ustalił portal epoznan.pl od lipca do października specjalnie do tego wybrana firma będzie odławiać raki ręcznie i podbierakiem.
Odłów będzie prowadzony w dwuosobowych zespołach na wyznaczonych trzech stanowiskach. Wykonawca zobowiązany jest do oznakowania terenu objętego działaniami plakatami informacyjnymi oraz do przeprowadzenia co najmniej dwóch spotkań informacyjnych dla osób zainteresowanych - informują naukowcy.
Odłowione raki zostaną zagospodarowane do celów badawczych, jako pokarm dla zwierząt w ośrodkach rehabilitacji zwierząt lub ogrodach zoologicznych - dodają.
Ponadto straż miejska będzie kontrolować tereny przy stawach, by uniknąć podszywania się kłusowników pod pracowników wynajętych firm.