W sobotę po długiej przerwie ponownie otwarto galerie handlowe. Wiele osób ruszyło na upragnione zakupy. Limity osobowe obowiązujące w sklepach spowodowały w niektórych miastach gigantyczne kolejki klientów oczekujących na wejście. Nie spodobało się to posłowi PiS Bartoszowi Kownackiemu, który dał temu wyraz na Twitterze.
Poseł zakwestionował decyzję rządu. Uznał, że otwarcie galerii dzień przed niedzielą niehandlową było niebezpieczne. Polityk opublikował kolejny post. Zaproponował w nim rozwiązanie, które miałoby wprowadzać opłatę w wysokości 100 złotych za wejście na teren galerii. Pieniądze byłyby oddawane przy wyjściu po okazaniu paragonu. Rozwiązanie miałoby na celu wykluczenie obecności spacerowiczów.
Post wywołał na Twitterze wielką dyskusję. Pomysł ewidentnie nie spodobał się internautom, którzy często w wulgarny sposób dali o tym znać autorowi. Jeden z komentujących napisał nawet, że sprawdził autentyczność konta polityka, gdyż na początku nie uwierzył w tę propozycję. Zbulwersowani internauci ironicznie pytali, dlaczego kwota opłaty miałaby być tak niska.
Paragon na paczkę chusteczek higienicznych wystarczy? - zapytał ironicznie internauta.
Kiepski pomysł. Niech Pan nie uczestniczy w tym cyrku covid Panie Bartoszu. Szkoda psuć sobie opinię - dodał jeden z komentujących.
Zakupy w grudniu
Jeżeli nic się nie zmieni, to galerie handlowe będą otwarte do świąt. Będą działać z ograniczeniami związanymi z limitem osób w sklepach. Fanów zakupów może ucieszyć fakt, że w niedziele 6, 13 i 20 grudnia będą mogli zrobić zakupy. Sklepy będą wtedy normalnie otwarte.
Czytaj także: Wigilia z limitem uczestników. Sprawdź szczegóły