Jak informuje TVP3 Opole, strażnicy miejscy dowiedzieli się o nielegalnym wyrzucaniu śmieci od samych mieszkańców. Pomiędzy wałem rzeki a garażami przy ul. Wyspiańskiego zaczęły pojawiać się wielkie ilości odpadów. Tożsamość osoby, która je wyrzuca, pozostawała jednak tajemnicą.
Przeczytaj także: Zaczęło się od zwykłego zgłoszenia. Makabryczne odkrycie w Warszawie
Od dłuższego czasu dostawaliśmy sygnały od mieszkańców miasta dotyczące dużej ilości odpadów, leżących pomiędzy wałem rzeki a garażami przy ul. Wyspiańskiego – relacjonuje oficer prasowy Straży Miejskiej w Nysie (TVP3 Opole).
Przeczytaj także: Bunt straży miejskiej w Łodzi. Nie chcą kontrolować przedsiębiorców
Zaśmiecanie ulicy Wyspiańskiej w Nysie. Sprawcę złapano na gorącym uczynku
Strażnicy miejscy wpadli na pomysł, w jaki sposób mogą ustalić tożsamość sprawcy zaśmiecania oraz zdobyć dowody na jego winę. W tym celu zainstalowali na pobliskim drzewie fotopułapkę – kamera była skierowana na dzikie wysypisko.
Przeczytaj także: Brutalna interwencja straży miejskiej w Ełku oburzyła ludzi
Pomysł strażników miejskich okazał się strzałem w dziesiątkę – sprawcę udało się złapać na gorącym uczynku. Jak policzono, aż pięciokrotnie dopuścił się wyrzucania odpadów w niedozwolonym miejscu. W konsekwencji mężczyzna został ukarany mandatami o łącznej wysokości aż 2 i pół tysiąca złotych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.