Komisja Europejska podjęła działania w związku z oskarżeniami pod adresem TikToka o możliwe wpływanie na uczciwość wyborów w Rumunii. W czwartek nałożono na platformę obowiązek zamrożenia i zachowania wszystkich danych związanych z procesem wyborczym, co ma obowiązywać do końca marca 2025 roku.
TikTok jest podejrzewany o promowanie Calina Georgescu, prorosyjskiego kandydata radykalnej prawicy w rumuńskich wyborach prezydenckich. Władze w Bukareszcie poinformowały sojuszników o próbach zagranicznej ingerencji w przebieg głosowania.
Komisja Europejska sprawdza, czy działania TikToka nie naruszają przepisów zawartych w Akcie o usługach cyfrowych (DSA), który nakłada na duże platformy internetowe obowiązek zapobiegania zjawiskom mogącym wpływać na uczciwość wyborów. W ramach tych uprawnień KE wydała wobec TikToka tzw. nakaz zatrzymania danych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TikTok promował prorosyjskiego kandydata w rumuńskich wyborach prezydenckich?
Jak poinformowała KE, "ma to na celu zachowanie dostępnych informacji i dowodów na wypadek dalszego dochodzenia KE w sprawie przestrzegania przez TikToka zobowiązań wynikających z DSA".
Platforma musi zabezpieczyć wewnętrzne dokumenty i informacje dotyczące funkcjonowania swoich systemów rekomendacji oraz sposobu radzenia sobie z manipulacjami.
Czytaj także: Rumuński generał zazdrości Polsce. "Kolosalna ilość"
Nakaz obejmuje nie tylko wybory prezydenckie w Rumunii, ale wszystkie krajowe wybory w UE od 24 listopada 2024 roku do 31 marca 2025 roku. Rzecznik KE, Thomas Regner, odpierał zarzuty, że Unia Europejska nie zrobiła wystarczająco dużo, aby chronić kraje członkowskie przed ingerencją w procesy wyborcze.
Regner podkreślił, że Komisja wielokrotnie współpracowała z platformami internetowymi w związku z wyborami w Europie, w tym z czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. W kwietniu wydano także wytyczne dla dostawców bardzo dużych platform internetowych w sprawie ograniczania ryzyka systemowego w kontekście procesów wyborczych.
Według rumuńskich służb sieć kont promujących Georgescu obejmowała początkowo 25 tysięcy profili na TikToku, które stały się bardzo aktywne na dwa tygodnie przed wyborami. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w Bukareszcie poinformowało również, że ponad 100 influencerów, posiadających łącznie 8 milionów obserwujących, zostało zmanipulowanych w celu promowania tego kandydata – informuje PAP.
Czytaj także: Rumunia poderwała F-16. Wszystko przez rosyjski atak
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.