Osły na Santorini są kalekie przez otyłych turystów
Osiołki pracujące na greckiej wyspie Santorini nie dają sobie rady z otyłymi turystami - alarmują organizacje na rzecz praw zwierząt. Osły niejednokrotnie muszą dzwigać na swoich grzbietach monstrualnie otyłych pasażerów. Dodatkowo robią to w bardzo trudnym terenie.
Muszą użyć silniejszych zwierząt
W ramach rozwiązywania problemu, miejscowi zaczynają krzyżować swoje osły z końmi, ponieważ muły są silniejsze i łatwiej będzie im znosić dodatkowe kilogramy turystów.
Każdy turysta jest obciążeniem
Zaleca się, żeby zwierzęta dźwigały nie więcej niż 20 proc. swojej masy ciała. W przypadku osłów to około 50 kg - informuje rzecznik organizacji "Help Help the Santorini Donkeys" w rozmowie z "Mirror".
Nie tylko otyli są problemem
Organizacje charytatywne sugerują, że przejażdżki na osłach powinny być zarezerwowane dla dzieci lub bardzo drobnych i szczupłych dorosłych. Ale osoby organizujące te wycieczki oczywiście nie stosują się do tych zaleceń, bo w ten sposób straciłyby większość zysków.
Są źle traktowane
W ciągu dziesięciu lat liczba otyłych turystów z USA, Rosji i Wielkiej Brytanii potroiła się, dlatego osły pracują teraz przez prawie cały rok. Zwierzęta mają otwarte rany z powodu źle dopasowanych siodeł. Cierpią też z powodu braku dostępu do wody, cienia i odpowiedniego odpoczynku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.