W niedzielę 14 stycznia ukraińskie wojsko poinformowało, że z powodzeniem zdołało zestrzelić nad Morzem Azowskim samolot A-50 Berijew. Tego typu modele są wykorzystywane przez Rosjan do wykonywania patroli o dalekim zasięgu i zbieraniu informacji z powietrza. Stanowią zarówno część ochrony powietrznej Rosji, jak również pełnią rolę zwiadowczą podczas inwazji na Ukrainę.
Strącenie A-50 to dla rosyjskiej armii gigantyczna strata, i nie mowa tu tylko o wartości zwiadowczej i informacyjnej. Ten model jest niezwykle zaawansowaną konstrukcją, której produkcja kosztuje ok. 330 mln dolarów (ok. 1,31 mld złotych)! Niezwykle skomplikowany jest sam radar, który pozwala śledzić cele naziemne w odległości 300 km i cele powietrzne w odległości aż 650 km.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z każdą godziną otrzymujemy coraz więcej informacji dotyczących całej sytuacji. Wiadomo już, że strącenie było konsekwencją większego ataku strony ukraińskiej, jaki miał miejsce w ramach szerszego ataku u wybrzeży Morza Azowskiego, który odbył się w niedzielny wieczór w okolicach godz. 21:00 czasu lokalnego.
W wyniku trafienia A-50 spadł do morza, a drugi samolot poszkodowany w ataku rakietowym - bombowiec Ił-22M - zdołał pomimo uszkodzeń dotrzeć z powrotem na lotnisko położone w Anapie.
Ostatni lot A-50. Do sieci trafiło nagranie
Teraz pojawiło się bardzo interesujące wideo. Zostało ono opublikowane m.in. na polskim koncie portalu Biełsat na platformie X (wcześniej Twitter).
Nagranie ma przedstawiać właśnie ten konkretny model, strącony potem w wyniku ataku, który wykonywał patrol nad ukraińskimi pozycjami. Wideo ma przedstawiać ostatni lot tejże konstrukcji, a więc musiało zostać nagrane na parę godzin przed trafieniem.
Czytaj także: Zauważone w rosyjskiej bazie. Miały zmylić Ukraińców