Bob Saget, amerykański aktor i komik, najlepiej znany jako Danny Tanner z sitcomu "Pełna chata", został znaleziony martwy w niedzielę w hotelu na Florydzie. Sekcja zwłok komika została zakończona w poniedziałek, co potwierdził patolog z hrabstwa Orange na Florydzie.
Na ten moment nie ma dowodów na użycie narkotyków czy popełnienie przestępstwa - przekazał w oświadczeniu przesłanym redakcji CNN naczelny lekarz sądowy Joshua Stephany.
Jak donosi daily.mail, aktor użył klucza, aby wejść do swojego pokoju o 2.17 w niedzielę, kilka godzin po zakończeniu swojego występu w Jacksonville na Florydzie.
Funkcjonariusz ochrony Jody Lee Harrison wszedł do pokoju 962 w niedzielne popołudnie po tym, jak zaniepokojona rodzina skontaktowała się z hotelem. Odkrył, że Saget "nie reaguje i nie oddycha". "Pan Harrison nie otrzymał odpowiedzi po kilkukrotnym zapukaniu i próbie wejścia" - czytamy w policyjnym raporcie.
Sam pokój był uporządkowany, a na szafce nocnej, szafce telewizyjnej, szafie i łazience znajdowały się przedmioty należące do Boba Sageta. Aktor został znaleziony martwy w hotelowym łóżku.
Ostatni wpis aktora
Bob Saget niedawno rozpoczął trasę z występami na żywo. Dzień wcześniej można było zobaczyć go na scenie w Jacksonville. Po występie we wpisie w mediach społecznościowych aktor chwalił zgromadzoną publiczność oraz pozytywną atmosferę.
Nie mam pojęcia, jak udało mi się dzisiejszego wieczoru zrobić dwugodzinny występ. Wracam do komedii, jakbym znowu miał 26 lat. Myślę, że znalazłem swój nowy głos i kocham go - napisał.