Łeba z pewnością należy do najpopularniejszych miejscowości odwiedzanych przez turystów w okresie wakacyjnym. Po licznych opadach deszczu i burzach, które miały miejsce na początku sierpnia, od połowy sierpnia pogoda zaczęła w Polsce w końcu dopisywać.
Jak podkreśla oficjalna strona miasta, latem Łeba zamienia się w wielkomiejski kurort. Tętnią w niej życiem do rana kafejki, sklepy, stragany i dyskoteki. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, a przyjazna atmosfera i gościnność mieszkańców pozwolą w pełni korzystać z uroków tego niezwykłego miejsca.
Kilka dni temu zajrzeliśmy na kamerkę internetową do Łeby i byliśmy mocno zaskoczeni, bowiem brakowało słynnych parawanów oraz przede wszystkim ludzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
A jak było w sobotnie przedpołudnie 26 sierpnia? Na zdjęciach widzimy, że przy samej plaży odpoczywają turyści, jednak tłumów z pewnością nie ma. W samym morzu z kolei ludzi możemy policzyć na palcach dwóch rąk.
Parawany już kilka lat temu stały się symbolem Morza Bałtyckiego. Część turystów rozkłada kolorowe osłony, by chronić się przed wiatrem i słońcem, inni próbują zapewnić sobie nieco prywatności na plaży. Co roku w sezonie wakacyjnym parawany ciągną się kilometrami wzdłuż polskiego wybrzeża. Łeba jednak powoli staje się wyjątkiem od reguły.
Jaka pogoda na weekend?
Fala upałów utrzyma się w Polsce przez weekend. Tuż za nią napływać będzie chłodny front. "W sobotę temperatura wyniesie 30 i 31 stopnia Celsjusza w centrum, na wschodzie i południowym wschodzie, a na zachodzie kraju - tam, gdzie w piątek było upalnie - słupki na termometrach pokażą 25-27 stopni Celsjusza" - informuje PAP.
Nad morzem i na zachodzie termometry będą wskazywać już niższą temperaturę, bo wahającą się w zakresie 20-22 stopni Celsjusza. Taka też będzie dominować w Polsce już od poniedziałku.