Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 

Ostatnie sekundy rosyjskiego żołnierza. Mocne nagranie w sieci

Trwa ukraińska kontrofensywa i co jakiś czas w sieci pojawiają się nagrania z rosyjskimi jednostkami wojskowymi. Jedno z nich pokazuje żołnierza, w którego uderzył nadlatujący dron. Chociaż nie pokazano, jak zakończyło się "spotkanie", to można się tego domyślać.

Ostatnie sekundy rosyjskiego żołnierza. Mocne nagranie w sieci
Mocne nagranie z udziałem rosyjskiego żołnierza i ukraińskiego drona (Twitter)

Wojna jest bezwzględna. Na froncie giną cywile i żołnierze. Władimir Putin rozpętał piekło, którego konsekwencje zbierają również wojskowi z Rosji.

Rosjanin, który prowadził samochód, próbował ominąć nadlatujący statek. Szturmowy dron należący do organizacji Escadron obrał jednak odpowiedni kierunek lotu i celnie uderzył w pojazd wroga.

Niezwykle mocna jest ostatnia klatka nagrania. Widać na niej zdziwionego żołnierza rosyjskiego, który trzyma w ręku telefon i nagrywa okoliczne krajobrazy. Wojskowy nie spodziewał się, że za chwilę straci zdrowie, a najpewniej życie.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Administratorzy profilu Nexta bezlitośnie skomentowali wideo, pytając o dalsze losy nagrania rosyjskiego żołnierza.

Ciekawe czy film tego "Z-operatora" (Z od symbolu rosyjskiej agresji na Ukrainę - przyp. red.) będzie wyświetlany w kinach? - napisali administratorzy profilu, który opublikował materiał.

Trwa ukraińska kontrofensywa - działania mogą się rozpędzić

Chociaż ukraińskie władze zaznaczają, że kontrofensywa postępuje wolniej, niż spodziewali się tego analitycy, to wojska odzyskują kolejne miejscowości i kilometry kwadratowe ziemi.

Być może niedługo do walki wejdą nowe posiłki, które mają przyspieszyć działania kontratakujące. W takiej sytuacji możemy zakładać, że nagrań takich jak powyższe będzie o wiele więcej.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić