Zmiany te budzą kontrowersje. Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej wyraził obawy, że nowy system może przeciążyć infrastrukturę turystyczną. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" stwierdził, że zmniejszenie liczby tur ferii może prowadzić do większego tłoku w kurortach.
Wiceministra edukacji narodowej Katarzyna Lubnauer w rozmowie z Radiem Zet podkreśliła, że zmiany mają na celu bardziej równomierne rozłożenie liczby dzieci na feriach. Obecnie w niektóre tygodnie na feriach jest tylko 29 proc. dzieci, a w inne ponad 36 proc. Ministerstwo nie planuje skracania dwutygodniowego okresu ferii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Będą nowe terminy ferii zimowych
Rok szkolny 2025/2026 przyniesie istotne zmiany w czasie organizacji ferii zimowych. Decyzja Ministerstwo Edukacji Narodowej została oparta o rozporządzenie z 2017 roku, ma na celu lepsze zarządzanie terminami ferii poprzez konsultacje z wojewodami i kuratorami oświaty.
Harmonogram na 2026 rok przewiduje, że dzieci z różnych województw będą miały ferie równocześnie, co może wpłynąć na wzrost ruchu turystycznego w okresach szczytowych. Taka zmiana niesie za sobą ryzyko przeciążenia popularnych ośrodków w regionach takich jak Tatry i Sudety, co budzi obawy wśród mieszkańców i turystów.
Wcześniejsze planowanie stało się niezbędne zarówno dla rodziców, jak i dla sektora turystycznego. Nowe terminy, przy mniejszej liczbie grup, mogą wymagać rezerwacji z większym wyprzedzeniem, szczególnie w miejscowościach turystycznych. Wpływ na dostępność usług i atrakcji jest znaczący, ale wprowadzenie zmian poprawi logistykę turystyczną.
Czytaj także: IMGW wydał komunikat. Polacy, szykujcie się
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.