Michał Woś gościł w środowym wydaniu "Sedna Sprawy". Podczas tego programu użył niecodziennego porównania, by skrytykować marszałka Sejmu.
Dlaczego zdecydował się na taki ruch? Wszystko za sprawą tego, że kierowany przez Szymona Hołownię Sejm nie przyjmuje - jego zdaniem - zbyt wielu ustaw. Do tej pory zaakceptował tylko 13 takich dokumentów.
(...) ten Sejm jest absolutnie dziwaczny, bo my na tym Sejmie, panie redaktorze, chyba nie mamy żadnej ustawy albo jedną tam wczoraj jakąś dorzucili. Były w polskiej historii jakieś Sejmy nieme, teraz mamy sejm leniwy, Hołownia jak, przepraszam, jakieś kluski leniwe tym Sejmem zarządza. I posłowie właściwie nie mają co robić. Dlatego, że oni boją się ustaw, bo nie chcą rozmawiać z panem prezydentem - stwierdził Michał Woś.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał Woś: Zawsze przestrzegaliśmy prawa
W trakcie programu Woś usłyszał również następujące pytanie: "czy za czasów Prawa i Sprawiedliwości zawsze przestrzegaliście prawa?".
Zawsze przestrzegaliśmy prawa, bo organ państwa - Sejm uchwalał ustawy, Prezydent je podpisywał, ale oczywiście była cała dezinformacja, jakieś pisowskie ustawy. Nie, to były ustawy uchwalane przez państwo, bo taka, a nie inna opcja miała większość w parlamencie, teraz ma inna opcja większość w Parlamencie. Ja nie będę nazywał ustaw uchwalanych przez parlament ustawami jakimiś, nie wiem… platformerskimi i tak dalej - podkreślał przedstawiciel Solidarnej Polski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.